4 Dodatkowa komplikacja pojawi się z chwilą wejścia w życie ustawy z 13 kwietnia 2016 r. o zmianie ustawy o lasach, co ma nastąpić w dniu 30 kwietnia 2016 r. Uchwalona ustawa, prze-kazana do Senatu, dodaje do ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2015 r. poz. 2100 oraz z 2016 r. poz. 422) nowe przepisy art. 37a – 37k.
Dziedziczenie gruntów rolnych przez nierolnika. Prawdopodobnie część wyrażonych przez Panią wątpliwości wiąże się z medialnie nagłośnioną zmianą przepisów o „ziemi rolnej”. Faktycznie w przepisach Kodeksu cywilnego (K.c.) – w tym przepisach „prawa spadkowego” (art. 922 i następne K.c.) – znalazły się odniesienia
Prawo spadkowe w okresie PRL rygorystycznie podchodziło do dziedziczenia gospodarstw rolnych- w szczególności dążyło do utrzymania ziemi w rękach rolników. Stąd nie wszyscy spadkobiercy ustawowi mogli dziedziczyć ziemię rolną. Obecna sytuacja14 lutego 2001 roku weszło w życie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego znoszące restrykcje w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych. W związku z powyższym wszystkie spadki otwarte po tej dacie podlegają zasadom dotyczy jednak spadków otwartych wcześniej. Jeśli więc spadkodawca będący właścicielem gospodarstwa rolnego zmarł przed datą wejścia w życie ww. orzeczenia, dziedziczenie podlega starym regułom. Te niestety zmieniały się kilkukrotnie od czasu 1964 r. (z tego roku pochodzi kodeks cywilny) stąd w niniejszym artykule przedstawimy stan prawny na lata 1991-2001, czyli przepisy obowiązujące bezpośrednio przed orzeczeniem też: Jakie przepisy stosuje się przy dziedziczeniu gospodarstw rolnych?Czego dotyczy dziedziczenie „specjalne” W tym miejscu należy przybliżyć kwestię definicji gospodarstwa rolnego z przepisów kodeksu cywilnego. Otóż zgodnie z art. 55(3) kodeksu cywilnego za gospodarstwo uważa się: „grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.”Oznacza to, że nie zawsze mimo rolnego charakteru ziemi mamy do czynienia ze specjalnymi zasadami dziedziczenia. Jeśli np. w skład spadku wchodziła działka o charakterze rolnym- która nigdy nie była wykorzystywana w tym charakterze – spadkodawca nie był zaś rolnikiem, spadek jest i był dziedziczony na zasadach jednak w skład spadku wchodzi uprawiana ziemia, oraz budynki gospodarcze, zwierzęta czy maszyny rolnicze – mamy do czynienia z gospodarstwem stanowiącym, lub mogącym stanowić pewną całość. Ta całość jest jednocześnie wyłączona z dziedziczenia na zasadach zasady dziedziczenia dotyczą wyłącznie gospodarstw rolnych o łącznej powierzchni przekraczającej składniki majątku spadkodawcy (np. samochód osobowy, czy mieszkanie w mieście)- podlegały ogólnym zasadom co do zasady dziedziczył gospodarstwo rolnePierwszeństwo w dziedziczeniu gospodarstwa rolnego mieli spadkobiercy posiadający określone w kodeksie cywilnym (a w latach wcześniejszych w uszczegółowianych w rozporządzeniach) przymioty. Oznacza to, że pojawiała się podwójna kwalifikacja. Z jednej strony należało być spadkobiercą ustawowym (z grona osób wskazanych w przepisach ogólnych prawa spadkowego), z drugiej ponadto należało wykazać się określonymi kwalifikacjami lub wypełniać inne przesłanki przepisów. Spadkobiercy dziedziczyli z ustawy gospodarstwo rolne, jeżeli w chwili otwarcia spadku: 1) stale pracowali bezpośrednio przy produkcji rolnej albo 2) mieli przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej, albo 3) byli małoletni bądź też pobierali naukę zawodu lub uczęszczali do szkół, albo 4) byli trwale niezdolni do pracy. Z uwagi na to, że aby spadek był objęty starymi przepisami musiał byćotwarty przed 2001 rokiem, należy pamiętać , że ważne było wypełnianiektórejś z przesłanek W DACIE ŚMIERCI chwili obecnej jedyny syn spadkodawcy jest pełnoletni i nie prowadzi działalności rolniczej. W dniu śmierci ojca miał jednak 11 lat. W tej sytuacji, mimo iż postępowanie toczy się gdy jest pełnoletni – będzie dziedziczył z uwagi na spełnienie jednej z przesłanek dziedziczenia w momencie śmierci również: Jakie przepisy stosuje się przy dziedziczeniu gospodarstw rolnych?Co gdy żyjący spadkobiercy ustawowi nie spełniali przesłanekPrzepisy o dziedziczeniu gospodarstw rolnych pozwalały na odsunięcie od dziedziczenia określonych w niej składników majątku spadkodawcy jego żyjących spadkobierców szczególności:Wnuki spadkodawcy, które w chwili otwarcia spadku odpowiadały warunkom przewidzianym w ww. normach, dziedziczyły gospodarstwo rolne także wtedy, gdy ich ojciec lub matka nie spełniali tych dalszej kolejności, jeśli nikt ze zstępnych spadkodawcy nie spełniał warunków, gospodarstwo dziedziczyło jego rodzeństwo. Jeśli zaś z kolei one nie spełniało warunków gospodarstwo mogły odziedziczyć ich Żadne z dzieci spadkodawcy(wdowca) nie spełniało warunków ustawowych do dziedziczenia z ustawy, również jego rodzeństwo nie mogło dziedziczyć. Spadek mógł przypaść dopiero małoletniemu synowi jego brata. Stąd wszyscy wcześniejsi spadkobiercy zostali odsunięci od dziedziczenia tej części spadku, która składała się z gospodarstwa dziedziczenie podlegało zasadom ogólnymNormy specjalne dotyczące dziedziczenia gospodarstw rolnych nie były wykorzystywane w sytuacji, w której nikt z osób wymienionych w poprzednim akapicie nie spełniał warunków przewidzianych w ustawie, lub jeśli wszyscy ewentualni spadkobiercy byli trwale niezdolni do takiej sytuacji dziedziczenie podlegało zasadom również serwis: Spadki
1 maja 2016 r. upływa obowiązujący od 2004 r. okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców; obcokrajowcy będą więc mogli kupować w Polsce ziemię rolną bez specjalnego pozwolenia MSWiA.
Mój ojciec zmarł w 2007 r. Po jego śmierci nie przeprowadziliśmy podziału majątku. Spadkobierców jest pięcioro – matka i czworo rodzeństwa. Na jakich zasadach nastąpi dziedziczenie majątku po ojcu? Czy część niepełnoletniego brata będzie do dyspozycji matki? Czy będzie można sprzedać dom wbrew woli matki? Czy matka może sprzedać samochód po ojcu bez naszej wiedzy? Po śmierci taty matka pobrała pieniądze z jego polisy, która miała zostać przeznaczona na szkołę dla najmłodszego brata. Czy mogła tak postąpić? Regulacje dotyczące spadków Zgodnie z polskim systemem prawa dziedziczyć możemy albo na podstawie testamentu, albo na podstawie zasad przewidzianych w Kodeksie cywilnym ( Regulacje prawne dotyczące spadków zawiera księga IV Kodeksu cywilnego pt. Spadki. Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób, stosownie do przepisów, jak poniżej: W pierwszej kolejności do spadku są powołani małżonek i dzieci spadkodawcy. Kto dziedziczy po zmarłym mężu i ojcu? Jeżeli Pana ojciec nie pozostawił testamentu, to po jego śmierci cały majątek dziedziczą żona i dzieci w częściach równych, jednakże część przypadająca dla małżonka nie może być mniejsza niż 1/4. Tak więc w Pana sytuacji Pana mama odziedziczy po swoim mężu 1/4 spadku, natomiast czworo dzieci podzielą między siebie pozostałe 3/4 spadku. Aby uregulować sprawy spadkowe po Pana ojcu, w pierwszej kolejności powinien Pan (jak również pozostałe Pana rodzeństwo wraz z mamą) zostać uznany za spadkobiercę – czyli uzyskać potwierdzenie nabycia spadku. Dopiero później mogą Państwo dzielić, przepisywać lub sprzedawać pozostawiony przez ojca majątek (w odrębnym postępowaniu o dział spadku połączony z działem majątku wspólnego małżeńskiego). Stwierdzenia nabycia spadku można dokonać w sądzie lub przed notariuszem (wtedy otrzymuje się tzw. akt poświadczenia dziedziczenia). Postępowanie sądowe o stwierdzenie nabycia spadku Postępowanie mające doprowadzić do stwierdzenia nabycia spadku wszczyna się poprzez złożenie w sądzie rejonowym, właściwym ze względu na ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy, wniosku o stwierdzenie nabycia spadku. Jakie dokumenty dołączyć do wniosku o stwierdzenie dziedziczenia? Do wniosku należy dołączyć: odpis wniosku w tylu kopiach, ilu jest uczestników postępowania; odpis skrócony aktu urodzenia dla mężczyzn i kobiet niezamężnych; odpis skrócony aktu małżeństwa dla kobiet zamężnych; odpis skrócony aktu zgonu spadkodawcy; testament w oryginale plus tyle kopii, ilu jest uczestników postępowania; oświadczenia o przyjęciu, odrzuceniu spadku lub zrzeczeniu się dziedziczenia (jeśli były składane). Pomimo zamieszczenia we wniosku informacji, które osoby znajdują się w kręgu spadkobierców, sąd z urzędu bada, czy wymieniono wszystkich uczestników postępowania. Ustala również, czy spadkodawca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Po złożeniu testamentu sąd dokonuje jego otwarcia i ogłoszenia. Cała procedura stwierdzenia nabycia spadku kończy się wydaniem przez sąd postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, w którym zostają ustalone udziały poszczególnych spadkobierców w spadku. Od wniosku o stwierdzenie nabycia spadku należy wnieść opłatę. Opłata ta jest stała i wynosi 50 zł. Po uprawomocnieniu się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, po 21 dniach od wydania postanowienia spadkobiercy, powinien Pan złożyć stosowne deklaracje podatkowe w urzędzie skarbowym. Żeby zostać zwolnionym z podatku od spadków i darowizn, spadkobierca musi w ciągu 6 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku zgłosić nabycie spadku do urzędzie skarbowym. Notarialne poświadczenie dziedziczenia Od marca 2009 r. drugim sposobem na potwierdzenie przez spadkobiercę prawa do spadku jest notarialne poświadczenie dziedziczenia. Taki dokument ma taką samą moc prawną, jak prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku. Warto pamiętać, że akt poświadczenia dziedziczenia może sporządzić każdy notariusz i nie ma tutaj znaczenia ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy (jak to jest w postępowaniu sądowym). Spadkobiercy nie muszą składać żadnych wniosków oraz pism procesowych. Wybór notariusza zapewnia sprawne, szybkie, łatwiejsze, a przede wszystkim mniej sformalizowane postępowanie. Spadkobiercy muszą spełnić następujące warunki: do kancelarii notarialnej przychodzą wszystkie osoby, które mogą być brane pod uwagę jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi, nie może być żadnych sporów między nimi w kwestii podziału spadku – czyli tego, kto jest spadkobiercą (gdy spadkobiercy sprzeczają się w tej sprawie, to spór rozstrzyga się na drodze sądowej), spadek musi być otwarty po 1 lipca 1984 r. (otwarcie następuje z chwilą śmierci spadkodawcy). Na początek należy umówić się na spotkanie z notariuszem. Można to zrobić osobiście lub telefonicznie. Notariusz informuje o tym, jakie dokumenty trzeba ze sobą zabrać, aby móc poświadczyć dziedziczenie ( akt zgonu spadkodawcy, akty urodzenia i małżeństwa potencjalnych spadkobierców, testament, gdy dziedziczenie jest na jego podstawie). W kancelarii notarialnej spotykają się wszystkie osoby, które mogą być brane pod uwagę jako spadkobiercy. Notariusz w obecności spadkobierców testamentowych oraz ustawowych, a także osób, które mogą być brane pod uwagę jako spadkobiercy ustawowi, sporządza protokół dziedziczenia (będzie to akt notarialny). Stanie się tak tylko wtedy, gdy między spadkobiercami nie będzie sporu o spadek (o to, kto jest spadkobiercą, a nie co kto ma dostać ze spadku – to rozstrzyga inny akt, dotyczący działu spadku). Gdy spadkodawca zostawił po sobie testament, to notariusz go otwiera i ogłasza. W przypadku poświadczenia dziedziczenia, które następuje przed upływem sześciu miesięcy od daty śmierci spadkodawcy, spadkobiercy składają oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Notariusz sporządzi na podstawie protokołu dziedziczenia akt poświadczenia dziedziczenia. Określi on krąg spadkobierców oraz ich udziały w dziedziczonym majątku. Nabierze on mocy prawnej dopiero, gdy zostanie on zarejestrowany w elektronicznym rejestrze poświadczeń dziedziczenia. Spadkobiercy muszą też udać się do urzędu skarbowego w celu rozliczenia się z podatku spadkowego lub skorzystać z przysługującego zwolnienia. Ile kosztuje poświadczenie dziedziczenia przez akt notarialny? Poświadczenie dziedziczenia u notariusza kosztuje 150 zł (100 zł protokół dziedziczenia, 50 zł sporządzenie aktu poświadczenia). Cena jest taka sama bez względu na liczbę osób, które biorą udział w tej czynności. Należy do tego dodać jeszcze 23% podatku VAT. Opłaty nie obejmują jednak kosztów, które są związane z wypisem aktów poświadczenia dziedziczenia. Każdy spadkobierca, którego dotyczy sprawa, może żądać wypisów aktu w dowolnej liczbie. Taki wypis kosztuje 6 zł netto od każdej strony dokumentu. Następnie należy dokonać działu spadku i zniesienia współwłasności. Można to zrobić w sądzie lub przed notariuszem. Przy tym przed notariuszem procedura będzie droższa. Stosownie do przepisu art. 1037 § 1: „dział spadku może nastąpić bądź na mocy umowy między wszystkimi spadkobiercami, bądź na mocy orzeczenia sądu na żądanie któregokolwiek ze spadkobierców”. Do podziału majątku wspólnego małżeńskiego również stosuje się przepisy dotyczące działu spadku. Jeśli pomiędzy spadkobiercami będzie istnieć konflikt, to nie da się przeprowadzić zgodnego, umownego działu spadku połączonego z podziałem majątku wspólnego małżeńskiego, dlatego pozostanie droga sądowa. Po stwierdzeniu nabycia spadku może Pan wystąpić do sądu z wnioskiem o dział spadku i podział majątku wspólnego małżeńskiego Pana rodziców. Z takim wnioskiem mogą też wystąpić pozostali spadkobiercy. Gdzie się udać z wnioskiem o dział spadku? Z wnioskiem o dział spadku na podstawie zgodnego projektu stron można wystąpić przed sądem razem w wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku (opłata od tego wniosku wynosi 50 zł). Pozwala na to przepis art. 681 Kodeksu postępowania cywilnego ( stosownie do którego: „jeżeli stwierdzenie nabycia spadku jeszcze nie nastąpiło i nie został sporządzony zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia, postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku wydaje sąd w toku postępowania działowego, stosując przepisy rozdziału 8”. We wniosku musi Pan zaproponować swój sposób podziału spadku, chyba że porozumie się Pan z innymi spadkobiercami co do działu spadku. W takiej sytuacji do wniosku należy dołączyć zgodny projekt działu spadku (powinien być podpisany przez wszystkich spadkobierców). W Pana przypadku ten zgodny projekt może sprowadzać się do wymienienia przedmiotów wchodzących w skład spadku po zmarłym ojcu oraz wskazania, komu i w jakiej części przypadną wraz z ewentualną spłatą lub bez spłaty pozostałych spadkobierców. Jeżeli wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po Pana ojcu oraz wniosek o dział spadku na podstawie zgodnego projektu stron zostanie złożony łącznie, to jeżeli sąd nie będzie miał żadnych wątpliwości co do składu spadku oraz jego wartości (stosownie do art. 684 „skład i wartość spadku ulegającego podziałowi ustala sąd”), to istnieje duża szansa, że postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku oraz dziale spadku zapadną na pierwszej rozprawie. Koszt umowy notarialnej o dział spadku Mogą również Państwo zawrzeć umowę o dział spadku w formie notarialnej. Wówczas opłata notarialna uzależniona będzie od wartości przedmiotu podziału (będzie brana pod uwagę wartość spadku podlegającego działowi). Jak wskazuje § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 czerwca 2004 r. w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej (Dz. U. z 2004 r. Nr 148, poz. 1564 z późn. zm.), maksymalna stawka wynosi od wartości: do 3000 zł – 100 zł, powyżej 3000 zł do 10 000 zł – 100 zł + 3% od nadwyżki powyżej 3000 zł, powyżej 10 000 zł do 30 000 zł – 310 zł + 2% od nadwyżki powyżej 10 000 zł, powyżej 30 000 zł do 60 000 zł – 710 zł + 1% od nadwyżki powyżej 30 000 zł, powyżej 60 000 zł do 1 000 000 zł – 1010 zł + 0,4% od nadwyżki powyżej 60 000 zł, powyżej 1 000 000 zł do 2 000 000 zł – 4770 zł + 0,2% od nadwyżki powyżej 1 000 000 zł, powyżej 2 000 000 zł – 6770 zł + 0,25% od nadwyżki powyżej 2 000 000 zł, nie więcej jednak niż 10 000 zł, a w przypadku czynności dokonywanych pomiędzy osobami zaliczonymi do I grupy podatkowej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn – nie więcej niż 7500 zł. Do powyższych stawek należy doliczyć 23% podatku VAT, który zostanie pobrany przez notariusza. Dlatego biorąc pod uwagę powyższe stawki taksy notarialnej i podatek VAT, należy stwierdzić, że dział spadku dokonany w formie aktu notarialnego będzie tańszy od sądowego działu spadku na podstawie zgodnego projektu stron tylko wówczas, jeżeli wartość spadku po Pana mamie będzie mniejsza niż 7780 zł. W tym wypadku opłata notarialna wyniesie 243,40 zł, z VAT będzie to kwota 299,38 zł. Podane wyżej stawki opłaty notarialnej są stawkami maksymalnymi. Można negocjować z notariuszem niższą taksę. Wysokość opłaty sądowej w sprawie o dział spadku wynosi (zgodnie z art. 51 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) to: 500 zł – od wniosku o dział spadku, 300 zł – jeżeli zawiera on zgodny projekt działu spadku, 1000 zł – od wniosku o dział spadku połączony ze zniesieniem współwłasności, 600 zł – od wniosku, jeżeli zawiera on zgodny projekt działu spadku i zniesienia współwłasności. Jak Pan widzi, tańszy, ale mogący trwać dłużej (z uwagi na terminy sądowe), jest podział spadku w sądzie. Jeżeli między Państwem nie dojdzie do porozumienia (jak wynika z Pana pytania, największe problemy będą zapewne z mamą), wówczas powinien Pan złożyć do sądu wniosek o dział spadku z własnym sposobem podziału majątku ojca między spadkobierców, a w trakcie postępowania sądowego sąd będzie decydował, co komu się należy. Do chwili osiągnięcia pełnoletniości przez Pana brata jego majątkiem, a więc także udziałem odziedziczonym po zmarłym ojcu, będzie zarządzała jego mama, jako opiekun ustawowy niepełnoletniego dziecka. Po uzyskaniu pełnoletniości przez brata zarząd nad odziedziczonym majątkiem automatycznie przypadnie Pana bratu. Rozporządzanie majątkiem zmarłego bez stwierdzenia nabycia spadku Dopóki nie przeprowadzi Pan procedury stwierdzenia nabycia spadku po ojcu (tak jak opisałam to powyżej), żadne z Państwa (włącznie z mamą) nie ma prawa rozporządzać majątkiem zmarłego, czyli obecnie w grę nie wchodzi żadna sprzedaż nieruchomości przez kogokolwiek. Dopiero gdy będą Państwo dysponować stosownym potwierdzeniem nabycia spadku po ojcu, będą mogli Państwo założyć sprawę do sądu o dział spadku połączony z podziałem majątku małżeńskiego Pana rodziców. Zasadniczo do majątku wspólnego małżonków – zgodnie z wolą ustawodawcy – należą przedmioty majątkowe nabyte przez obojga małżonków lub jednego z nich w czasie trwania wspólności ustawowej, chyba że dany przedmiot z mocy ustawy należy do majątku osobistego małżonka (art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – dalej: Zapewne Pan wie, że przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej (np. mieszkanie kupione przed ślubem) należą do majątku osobistego małżonka, ale jeżeli mieszkanie zostało nabyte w okresie trwania małżeństwa dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych rodziny, należy ono wspólnie do obojga małżonków i podlega podziałowi jako majątek wspólny bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe (wspólność małżeńska czy intercyza). Czy do masy spadkowej wlicza się majątek osobisty? Jak wynika z powyższych przepisów i informacji przesłanych przez Pana w pytaniu, przedmiotowe mieszkanie było majątkiem osobistym Pana ojca, więc po jego śmierci weszło do spadku i zostanie w całości podzielone między spadkobierców. Jeśli Pana ojciec z matką byli współwłaścicielami nieruchomości, to do masy spadkowej wejdzie jedynie 1/2 mieszkania, właścicielką drugiej połowy cały czas pozostaje bowiem Pana mama. Po przeprowadzeniu sprawy spadkowej o stwierdzenie nabycia spadku sąd wyda postanowienie, w którym określi udział każdego spadkobiercy w spadku po zmarłym ojcu. Następnie w trakcie postępowania o podział spadku sąd określi, kto otrzyma całą nieruchomość na własność z obowiązkiem lub też bez obowiązku spłaty pozostałych spadkobierców. Sąd może również nakazać sprzedaż nieruchomości i podział uzyskanej kwoty między spadkobierców. Tak jak napisałam powyżej, do czasu przeprowadzenia sprawy spadkowej, a następnie podziału majątku po ojcu, Pana mama nie może sprzedać samochodu bez zgody Pana i Pana rodzeństwa, ponieważ obecnie są Państwo jego współwłaścicielami. Komu przysługują pieniądze z polisy na życie po śmierci ojca - dzieciom czy żonie? Wskazanie uprawnionego do wypłaty środków z zawartego ubezpieczenia na życie jest rozporządzeniem ubezpieczonego na wypadek śmierci. Zgodnie z art. 831 § 1 ubezpieczony może wskazać uprawnionych do otrzymania sumy ubezpieczenia na wypadek jego śmierci. Ponadto zgodnie z art. 831 § 3 suma ubezpieczenia przypadająca uprawnionemu nie należy do spadku po ubezpieczonym. Jeżeli ubezpieczony nie wskazał uposażonego (albo uposażony zmarł przed ubezpieczonym), wówczas świadczenie przysługuje innym osobom uprawnionym wskazanym w ogólnych warunkach ubezpieczenia; zwykle dotyczy to następujących osób (w kolejności): współmałżonka ubezpieczonego, dziecka lub dzieci ubezpieczonego; jeżeli żyje więcej niż jedno dziecko, świadczenie będzie wypłacane w częściach równych, rodziców ubezpieczonego; jeżeli żyją obydwoje, świadczenie będzie wypłacane w równych częściach, rodzeństwa ubezpieczonego; jeżeli żyje więcej niż jedna osoba, świadczenie będzie wypłacane w równych częściach; jeśli wskazane osoby nie żyją lub nie są uprawnione do otrzymywania świadczenia – będzie ono wypłacone innym osobom zgodnie z zasadami dziedziczenia ustawowego określonymi w (z wyłączeniem Skarbu Państwa). Jak zatem wynika z powyższego, skoro polisa została wypłacona Pana matce, znaczy to, że Pana ojciec wskazał Pana mamę jako tę osobę, której będzie przysługiwało świadczenie po jego śmierci, mimo że uposażonym jest Pana brat. Jak już napisałam powyżej, suma ubezpieczenia przypadająca uprawnionemu nie należy do spadku po ubezpieczonym, tym samym nie ma Pan ani inny spadkobierca żadnych praw do tej polisy. Pana ojciec mógł wskazać jeszcze za życia w testamencie, że pieniądze z polisy po jego śmierci mają być przeznaczone na edukację dla najmłodszego syna, jednakże – jak wynika z Pana pytania – ojciec testamentu nie pozostawił. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Χичεно υ кт
ዓզեтሿфፀአ մаνቃг упևжахቱд
Пабоζасэጺ οжυчե аслощюς իጁоյ
Рсевав իρէ
Унусрерጦк ኞ
ኢωвቷփኮбιщ թюձо վеби
Ашቃснጱ кружю տ αղоձ
Лωктед врωւυ
Веթопрጭፅ լሸсни
Одрοц чኄչ ер иклቄያыቹի
ጵхумሷጉи շեዣክհоκኧд
Gdyby zakupiona przez naszego rolnika działka rolna miała powierzchnię nie większą niż 0,3 ha to bez problemu mógłby ją wydzierżawić (wraz z większym areałem) pod farmę fotowoltaiczną. Jednak, jak podkreślają eksperci KOWR, w okresie 5 lat, co do zasady, nabyta nieruchomość przez naszego rolnika nie może być zbyta, ani
Zadania Agencji Nieruchomości Rolnych po 1 maja 2016 r. mogą się zmienić - w większym stopniu będzie się ona zajmowała poprawą struktury gospodarstw, do czego potrzebna jest zmiana prawa - uważają uczestnicy wczorajszej konferencji dotyczącej obrotu ziemią. Od 1 maja 2016 r. zmieniają się zasady sprzedaży państwowej ziemi. Cudzoziemcy nie będą musieli ubiegać się o zezwolenie na jej zakup. Obecnie obywatel UE, który chce nabyć grunty w Polsce, musi uzyskać zgodę ministra spraw wewnętrznych, przy zaopiniowaniu wniosku przez ministra rolnictwa - przypomniał dyrektor departamentu gospodarki ziemią w ministerstwie rolnictwa Zbigniew Abramowicz. Ograniczenia w obrocie ziemią zostały wprowadzone ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego w 2003 r. Posłowie wprowadzili takie zasady, obawiając się, że po wejściu Polski do UE, cudzoziemcy masowo będą wykupywali polskie nieruchomości rolne, ze względu na duże wówczas różnice cen między gruntami w Polsce i w Unii. Abramowicz zaznaczył, że cudzoziemcy nadal jednak będą musieli spełniać warunki przystąpienia do przetargów, czyli muszą być zameldowani przez 5 lat w danej gminie, muszą osobiście prowadzić gospodarstwo rolne i posiadać odpowiednie wykształcenie rolnicze. Prezes ANR Leszek Świętochowski poinformował, że obecnie najważniejszym zadaniem Agencji jest sprzedaż państwowej ziemi, aby jak najwięcej gruntów trafiło do polskich rolników. Ziemia, która nie znajdzie właściciela, będzie wydzierżawiona - dodał. W jego ocenie, nie ma jednak zagrożenia, że po 1 maja 2016 r. obywatele innych krajów będą masowo kupowali ziemię w Polsce. Zaznaczył, że według oficjalnych danych, obywatele UE kupili dotychczas w Polsce tylko 2 tys. ha ziemi, a 100 tys. ha jest wydzierżawione przez spółki z mniejszościowym kapitałem zachodnim. Świętochowski uważa, że w kolejnych latach rola Agencji nie zmniejszy się, ale mogą się zmienić jej zadania. - Potrzebna jest wyspecjalizowana jednostka regulująca obrót nieruchomościami w Polsce, gdyż produkcja rolna musi zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe kraju - podkreślił prezes. Dodał, że jego zdaniem, Agencja może się włączyć w przyszłości w obrót ziemią na komercyjnym rynku, tak jak to jest we Francji. Może np. korzystać z pierwszeństwa nabycia, czyli odkupić ziemię w przypadkach, gdy się nią spekuluje lub też przechodzi ona w ręce osoby nie będącej rolnikiem. W opinii prof. Beaty Jeżyńskiej z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, obecne prawo w Polsce nie reguluje do końca obrotu ziemią, potrzebna jest większa spójność w przepisach. Powinna być ustalona jedna definicja gospodarstwa rolnego oraz rolnika, a także rozbudowanie kryteriów dotyczących kwalifikacji rolniczych. Brakuje także kontroli nad podziałem gospodarstw (np. w przypadku dziedziczenia), co prowadzi do ich rozdrobnienia - wyliczała ekspertka. Zdaniem przewodniczącego senackiej komisji rolnictwa Jerzego Chróścikowskiego, ANR czekają nowe zadania, potrzeba zatem zmiany ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa i dostosowania jej do nowych warunków. Dotychczas była ona już nowelizowana 60 razy i za każdym razem tylko fragmentarycznie - zauważył senator. Jak mówił Chróścikowski, "teraz jest okazja, by podjąć pracę i zastanowić się, co dalej z obrotem ziemią". Dodał, że można się wzorować na rozwiązaniach innych krajów europejskich, np. Niemiec czy Francji. Jego zdaniem ANR mogłaby działać na wzór francuskiej instytucji SAFER, która pomaga w łączeniu małych gospodarstw. W 1960 r. we Francji było 2 mln gospodarstw i 4 mln rolników. Średnie gospodarstwo rolne miało 14 hektarów. W 2010 r. było już tylko 507 tys. gospodarstw, w których pracowało 770 tys. rolników. Średnia wielkość gospodarstwa wzrosła do 79 hektarów. - Skoro uwolniony zostanie obrót ziemią, to do ustawy trzeba wpisać takie rozwiązania, które pozwolą na kontrolowanie zmian struktury gospodarstw i dadzą wskazówki, jak kierować obrotem ziemią, by następowało scalanie gruntów - powiedział Chróścikowski. Konferencję zorganizowała senacka komisja rolnictwa.
ሙда аժአሚ ቩιдሒнучըгን
Увያсвоσя о
Хէтр իглեγο
Ոжօ зоπенիդ унтሹдо
Звէጺοсл пазова
Лиμ аዣοյоእ ሟе
ቮդаզотвեб փазав ጽбанኻճ
Թум фи а
Иኅ е
И пал ыλо
Чаλըցиξяре πըւ ጂ
Фуሗυኜ зոኞէշаፔы
Щιሌዐ ինиրይμοшащ уዦխхрօհ
Воδи оχխзеρևпр щек
ሴኼпևց ихա
ዡዤችሸ у еχያλ
Dlatego ustanowienie rozdzielności majątkowej nie ma wpływu na dziedziczenie długów przez żonę. Innymi słowami, tak – żona odziedziczy długi po mężu, mimo spisanej intercyzy – jeśli mąż takowe miał. Żona nie może zatem wziąć w spadku majątku i powiedzieć: „Dziękuję, ale długów już nie biorę, bo my z mężem
• Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa jest wzorowana na rozwiązaniach węgierskich.• Zakłada wstrzymanie sprzedaży ziemi z zasobów Skarbu Państwa na 5 lat oraz zmianę zasad obrotu gruntami rolnymi. Ma zapobiec spekulacjom w obrocie ziemią. Podstawową formą zagospodarowania państwowej ziemi ma być dzierżawa.• Nie da się ukryć, że nowe prawo też może doprowadzić do spadku cen ziemi.• Za ustawą głosowało 233 posłów, przeciw 195, wstrzymało się 18. Rządowa ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa ma w założeniu wzmocnić ochronę ziemi przed jej spekulacyjnym wykupywaniem przez osoby, w tym także cudzoziemców, którzy nie gwarantują zgodnego z interesem społecznym wykorzystania nabytej ziemi na cele rolnicze. Rzecz jednak w tym, że ów interes społeczny jest inaczej pojmowany przez rząd i inaczej przez opozycję. Sprawa jest niewątpliwie ważna. Chociażby tylko z tego względu, że gospodarstwa rolne to ponad 16 mln ha ziemi to jest mniej więcej połowa powierzchni Polski. Zdaniem rządu obowiązujące obecnie przepisy nie przeciwdziałają dostatecznie spekulacyjnemu wykupywaniu nieruchomości rolnych i nie gwarantują wykorzystania nabytych nieruchomości na cele rolnicze. Nie mniej istotnym powodem złożenia w sejmie projektu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa jest to, że zgodnie z traktatem akcesyjnym 1 maja br. kończy się 12-letni okres ochronny na zakup polskiej ziemi rolnej przez cudzoziemców. Można się spodziewać, że po tej dacie nastąpi wzmożone zainteresowanie zakupem polskiej ziemi przez obywateli innych krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza z tych krajów, w których ziemia jest znacznie droższa niż w Polsce. Zainteresowanie to jest obserwowane już obecnie. Jego przejawem są liczne transakcje nabywania ziemi rolnej przez zagraniczne osoby fizyczne i prawne, które wykorzystują do tego celu obywateli polskich, jako tzw. „słupy”. Są oni tylko tytularnie właścicielami ziemi. W rzeczywistości ziemia rolna pozostaje w dyspozycji podmiotów zagranicznych, które przygotowują się do formalnego wejścia w ich posiadanie po 1 maja 2016 r. Istnieje uzasadniona obawa, że zagraniczni nabywcy polskiej ziemi nie będą zainteresowani jej uprawą, a będą ją traktować jako lokatą kapitału. Może to stanowić istotne zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego Polski, a także zagrożenie interesu ekonomicznego całej polskiej gospodarki, w której produkcja rolnicza odgrywa istotną rolę. ANR ostatecznie zdecyduje do kogo trafi ziemia Rząd podkreśla w uzasadnieniu do ustawy, że będzie ona regulować sprawy obrotu ziemią znajdującą się w Zasobach Własności Rolnej Skarbu Państwa. Posłowie opozycji uważają jednak, że mimo tych zapewnień w znacznym stopniu dotyczy ona również ziemi będącej własnością rolników. To państwo, a konkretnie Agencja Nieruchomości Rolnych, będzie decydować o tym czy ziemia jest dobrze uprawiana i czy może być przekazana spadkobiercom. Urzędnicy ARN będą mieli prawo do dokonywania kontroli bezpośrednio w gospodarstwach. Dokładnie Agencja Nieruchomości Rolnych będzie miała prawo pierwokupu ziemi. Jednak nie będzie to dotyczyło dziedziczenia gospodarstwa przez osoby bliskie. Co to oznacza? Rolnik, który chce przekazać ziemię testamentem komuś z dalszej rodziny, nie może mieć już pewności czy po jego śmierci ziemia trafi do wskazanych przez niego w testamencie spadkobierców czy też do kogoś zupełnie innego. Decydować będą o tym urzędnicy ANR. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. SŁOWA KLUCZOWE KOMENTARZE (10) Do artykułu: Jest ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa
Zgodnie z art. 981 KC roszczenia z tytułu zapisu przedawniają się z upływem lat pięciu od dnia jego wymagalności. Stosownie zaś do art. 120 KC, jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby
Punktem wyjścia dla ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, oraz o zmianie niektórych ustaw był kończący się z dniem 1 maja 2016 r. okres ochronny, uniemożliwiający zakup nieruchomości rolnych przez cudzoziemców. Wstępując do UE Polska zobowiązała się, że po tym okresie obywatele Unii w żadnym przypadku nie będą traktowani w sposób mniej korzystny, niż byli w dniu podpisania traktatu o przystąpieniu RP do UE. Ustawodawca poszedł natomiast o krok dalej, łamiąc ustalenia traktatowe nie zwolnił tempa przy wprowadzaniu kolejnych ograniczeń, ingerujących nawet w prawo własności. Ustawa przewiduje wstrzymanie sprzedaży nieruchomości, albo ich części, wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, na okres 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy, czyli od dnia 30 kwietnia 2016 r. Wstrzymanie sprzedaży nieruchomości Skarbu Państwa, nie będzie jednak dotyczyć nieruchomości rolnych o powierzchni do 2 ha, oraz nieruchomości przeznaczonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Ograniczenia nie będą miały też zastosowania przy ostatecznej decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu na cele inne niż rolne, (np. na parki technologiczne, parki przemysłowe, centra biznesowo-logistyczne, inwestycje transportowe, składy magazynowe, budownictwo mieszkaniowe, obiekty sportowo-rekreacyjne), jak również, nie będzie to dotyczyć nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych. W pozostałych przypadkach, uzasadnionych względami społeczno-gospodarczymi, indywidualne zgody na sprzedaż nieruchomości rolnej będzie mógł wydawać minister właściwy do spraw rozwoju wsi, na wniosek Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Nieostre kryterium względów społeczno-gospodarczych daje w tym przypadku możliwości do wielu nadużyć. Jedną z gruntownie nowelizowanych ustaw jest ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (tj. Dz. U. z 2012 r. poz. 803 - dalej jako „UKUR"). Uzasadnione będzie stwierdzenie, że zmiany te spowodują trzęsienie ziemi w zasadach obrotu nieruchomościami rolnymi, a poniżej przybliżone zostały kluczowe zagadnienia wynikające z procedowanej ustawy. Reglamentacja dostępu do nieruchomości rolnych Przedmiotowa regulacja dotyczy nie tylko własności Skarbu Państwa, ale wszystkich nieruchomości rolnych, które nie są położone na obszarach przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego, na cele inne niż rolne. Zapisy ustawy dotyczą również gruntów, oznaczonych w ewidencji jako rolne, położonych w obrębie miast i na terenach podmiejskich, postrzeganych jako lokalizacje inwestycyjne. Ustawodawca liberalizując bardzo restrykcyjne przepisy dopuścił obrót nieruchomościami rolnymi o powierzchni mniejszej niż 0,3 ha, tym samym wyłączając je spod obowiązywania norm UKUR. Inwestorzy nabywający dotychczas nieruchomości rolne na potrzeby inwestycji w obiekty przemysłowe, magazynowe czy też mieszkaniowe zasadniczo utracą taką możliwość w świetle uchwalonej zmiany. Warto dodać, iż nowelizacja z wielkim prawdopodobieństwem zahamuje realizację inwestycji, które co do zasady prowadzone są poza granicami miast, przy szlakach komunikacyjnych, stanowiących w znacznej mierze nieruchomości rolne. Nabycie takich nieruchomości w celach inwestycyjnych, np. pod budowę magazynów, zakładów produkcyjnych, czy też centrów logistycznych zostanie praktycznie wyłączona. Uprzywilejowana pozycja kościołów i związków wyznaniowych Nieruchomości rolne, w myśl nowych przepisów będą mogły być nabywane, co do zasady, wyłącznie przez rolników indywidualnych. Jeżeli nabywana nieruchomość rolna albo jej część ma wejść w skład wspólności majątkowej małżeńskiej wystarczające jest, gdy rolnikiem jest jeden z małżonków. Nie trzeba chyba dodawać, że przedsiębiorcy inwestujący obecnie w nieruchomości nie należą do tej kategorii. Jednak w drodze wyjątku, nieruchomość rolną będą mogły nabyć w szczególności osoby bliskie zbywcy, jednostki samorządu terytorialnego, Skarb Państwa oraz co budzi najwięcej kontrowersji kościoły i związki wyznaniowe. Wprowadzenie nowych uprzywilejowanych podmiotów w postaci związków wyznaniowych i kościołów, które otrzymają prawo do nabywania nieruchomości rolnych budzi poważne zastrzeżenia co do zgodności zapisu ustawowego z art. 32 Konstytucji RP. Zgodnie z konstytucyjną zasadą równości, obrót ziemią powinien się odbywać na takich samych zasadach, bez faworyzowania poszczególnych osób prawnych. Podkreślić należy, iż ani kościoły, ani związki wyznaniowe nie mają kwalifikacji rolniczych i nie zajmują się prowadzeniem gospodarstw,. dlatego też, rozważyć należy możliwość, iż omawiany przepis spowodować może sztuczne tworzenie związków wyznaniowych i kościołów tylko w celu nabycia ziemi. Uprawnienia Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Za zgodą Prezesa ANR, wyrażoną w drodze decyzji administracyjnej, nieruchomość rolną może nabyć także inny podmiot, niewskazany powyżej. Podstawą uzyskania zgody przez zbywcę jest spełnienie trzech kryteriów: nie było możliwości przeniesienia własności nieruchomości na rzecz podmiotów wprost wskazanych w ustawie, nabywca daje rękojmię należytego prowadzenia działalności rolniczej, w wyniku nabycia, nie dojdzie do nadmiernej koncentracji gruntów rolnych. Po uzyskaniu takiej zgody, także osoba fizyczna zamierzająca utworzyć gospodarstwo rodzinne, może nabyć nieruchomość rolną. Prezes ANR otrzymał na mocy ustawy ogromne uprawnienia do podejmowania uznaniowych decyzji. Ponadto, nowa ustawa wprowadzi istotne ograniczenie obrotu ziemią rolną już po jej nabyciu. Nabywca nieruchomości rolnej będzie zobowiązany przez 10 lat prowadzić gospodarstwo rolne, w skład którego weszła nabyta nieruchomość rolna. W tym okresie nieruchomość nie będzie mogła zostać zbyta, oddana w posiadanie, przez co rozumie się także oddanie w dzierżawę. W przypadku dokonania takiej czynności, zostanie ona z mocy prawa uznana za nieważną, chyba że sąd ze względu na przyczyny losowe zezwoli na takie zbycie. Ustawodawca wprowadził także dodatkową sankcję przewidzianą za nieprowadzenie gospodarstwa rolnego przez wskazany 10-letni okres. Nabywca nieruchomości nie wywiązując się z obowiązującego okresu, utraci własność nieruchomości rolnej, z mocy prawa, na rzecz Skarbu Państwa (stwierdzane przez sąd), za cenę ustaloną przez rzeczoznawcę majątkowego, zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami - takie rozwiązanie wprowadzić może daleko idącą niepewność prawa własności nieruchomości rolnej. Ingerencja w prawa majątkowe spółek Przewidywane w projekcie zmiany są bardzo ryzykowne z punktu widzenia transakcji dotyczących bezpośrednio spółek prawa handlowego, które są właścicielami nieruchomości rolnej. Zgodnie z ich brzmieniem w przypadku zmiany wspólnika lub przystąpieniem nowego wspólnika do spółki osobowej, czy też zbycia udziałów lub akcji w spółkach kapitałowych - Agencja Nieruchomości Rolnych działająca na rzecz Skarbu Państwa, będzie mogła nabyć taką nieruchomość za zapłatą równowartości pieniężnej, odpowiadającej jej wartości rynkowej. Powyższe, oznacza ryzyko utraty posiadanej przez spółkę nieruchomości rolnej w przypadku przeprowadzenia zmian własnościowych w spółce. Dodatkowo może się zdarzyć, iż cena wykupu nieruchomości przez Agencję Nieruchomości Rolnych może nie odpowiadać jej rzeczywistej wartości, wynikającej z planowanej inwestycji, w ramach prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej. Ponadto, w ustawie przewidziano prawo pierwokupu przez Agencję Nieruchomości Rolnych prawa własności akcji i udziałów w spółkach prawa handlowego, które są właścicielami nieruchomości rolnej w przypadku ich sprzedaży, z wyłączeniem akcji notowanych na giełdzie, jak również możliwość zbycia udziałów i akcji na rzecz osoby bliskiej. W związku z powyższym, spółki będą musiały się liczyć z ryzykiem ewentualnego uczestnictwa podmiotu publicznego w ich strukturze kapitałowej. Prawo pierwokupu Zgodnie z brzmieniem ustawy, w przypadku sprzedaży nieruchomości rolnej, prawo pierwokupu przysługuje z mocy prawa jej dzierżawcy – przy spełnieniu poniższych warunków: umowa dzierżawy została zawarta w formie pisemnej i jest opatrzona datą pewną, umowa była wykonywana co najmniej przez 3 lata, licząc od tej daty, nabywana nieruchomość rolna wchodzi w skład gospodarstwa rodzinnego dzierżawcy. W przypadku braku uprawnionego do pierwokupu dzierżawcy albo niewykonania przez niego tego prawa, prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy ANR. Prawa pierwokupu nie stosuje się jeżeli nabywcą nieruchomości rolnej jest jednostka samorządu terytorialnego, Skarb Państwa, czy też osoba bliska zbywcy, zdefiniowana w UKUR. Dodatkowo prawa pierwokupu nie stosujemy, jeżeli nabycie nieruchomości rolnej następuje w wyniku dziedziczenia ustawowego albo dziedziczenia przez rolnika indywidualnego czy też w wyniku zapisu windykacyjnego. W przypadku wykonywania przez ANR prawa pierwokupu nieruchomości rolnej, prawa nabycia udziałów lub akcji, spółka będzie zobowiązana udostępnić Agencji swoje księgi i dokumenty. Kontrola obrotu nieruchomościami rolnymi przez Agencję Nieruchomości Rolnych Kontrolę nad rynkiem nieruchomości rolnych ANR będzie sprawować poprzez wykonywanie prawa pierwokupu - w przypadku umów sprzedaży, prawa nabycia nieruchomości rolnych, oraz w przypadku innych zdarzeń prawnych, jak np. umowa darowizny czy wniesienie nieruchomości aportem do spółki. Rozwiązanie to w zamierzeniu ma służyć uściśleniu kontroli ANR i rozszerzeniu jej zakresu, nie tylko do sprzedaży nieruchomości rolnych, ale również do innych czynności i zdarzeń prawnych, które w konsekwencji mogą doprowadzić do zmiany właściciela nieruchomości rolnej. Skutki wprowadzenia regulacji Nie ulega zatem wątpliwości, że zmiana znacznie ogranicza możliwość nabywania ziemi rolnej. - ustawa ma wiele nieścisłości i dowolności interpretacyjnej. Dodatkowo należy podkreślić, że projekt ustawy budzi ogromne kontrowersje wśród ogółu obywateli, a nie tylko wśród inwestorów i właścicieli nieruchomości rolnych. Mając powyższe na uwadze, można wskazać kilka przykładów skutków wprowadzanych regulacji dla przedsiębiorców, którzy ze względu na charakter prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, nie są w stanie uniknąć korzystania z gruntów, oznaczonych na dzień dzisiejszy w ewidencji jako rolne, w sytuacji gdy nie zostały przyjęte miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego obowiązują dla obszaru stanowiącego jedynie około 25 % powierzchni kraju np. na terenie Krakowa grunty rolne, zgodnie z ewidencją stanowią około 50 % powierzchni miasta, a w Warszawie około 30 %. Rolnik indywidualny Pierwszy przykład skutków regulacji możemy odnieść do rolnika indywidulanego, ambicja i ciężka praca spowodowały, iż stał się właścicielem wielkopowierzchniowego gospodarstwa rolnego, w którym zatrudnia przynajmniej kilkanaście osób. Przyjąć można, że specjalizuje się w określonej produkcji, osiągając przychody odpowiadające swoją wysokością bardziej spółkom kapitałowym, niż indywidualnym przedsiębiorcom. Zgodnie z przyjętą ustawą, rolnik, po pierwsze nie będzie mógł rozwijać swojej działalności, gdyż areał należącego do niego gospodarstwa w żadnym razie nie będzie mógł przekroczyć 300 ha, a po drugie nie będzie mógł ograniczyć ryzyka związanego z prowadzonym przez siebie „przedsiębiorstwem”, poprzez przekształcenie swojej działalności w spółkę kapitałową, gdyż ustawa zakazuje mu wprost przeniesienia gruntów na tego typu podmioty. W przyszłości nie będzie mógł on na przykład, prowadzić swojej działalności w formie spółki akcyjnej, wprowadzić jej na giełdę, pozyskując w ten sposób środki na dalszy rozwój. Można, więc wnioskować, iż ustawa skazuje go w przyszłości na ograniczenie swojej działalności, z dwóch względów: nieprzekraczalny maksymalny poziom areału, oraz brak możliwości przekształcenia swojej działalności w spółkę kapitałową. Co za tym idzie - będzie ponosił nieograniczoną odpowiedzialność całym swoim majątkiem, za prowadzone przez siebie całkiem pokaźne „przedsiębiorstwo”. Budownictwo mieszkaniowe Za drugi przykład, może posłużyć inwestor prowadzący mieszkaniową działalność deweloperską na terenie miast oraz ich obrzeży. Po wejściu ustawy w życie, przedsiębiorca taki nie będzie mógł nabywać żadnych gruntów z zamiarem realizacji inwestycji pod zabudowę mieszkaniową, które w ewidencji będą określone jako rolne (wyjątek: nabycie nieruchomości o powierzchni mniejszej niż 0,3 ha). Niemożność zawarcia takiej transakcji, wynika wprost z poniższych przyczyn: deweloper, najczęściej prowadzi działalność w formie spółki kapitałowej, nawet przy działalności gospodarczej prowadzonej przez osobę fizyczną - nie jest on rolnikiem indywidualnym zameldowanym na terenie gminy, w której pragnie przeprowadzić inwestycję mieszkaniową. Na podstawie powyższego w sposób przejrzysty wynika, iż wszelkie tego typu inwestycje, będą mogły zostać zrealizowane tylko i wyłącznie na gruncie, dla którego obowiązywać będzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem innym niż rolnicze, ale i takie założenie może okazać się zbyt optymistyczne. Wyobrazić sobie można, taką sytuację, w której przedsiębiorca składa ofertę nabycia działki gruntu pod zabudowę mieszkaniową, zbywca jednak odmawia sprzedaży, z powodu nabycia działki, która pod rządami ustawy miała charakter rolny, a tym samym przez okres 10 lat zbywca musi prowadzić na niej działalność rolniczą, przez co nie może jej zbyć, obciążyć, ani w żaden inny sposób przenieść jej posiadania. Ten przykład uświadamia, iż nawet w przypadku, gdyby gminy (w szczególności gminy miejskie) powszechnie przystąpiły do uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego na swoim terenie, to fakt ten nie ustrzegłby przed negatywnymi skutkami stosowania ustawy przez okres, co najmniej 10 lat, od dnia jej wejścia w życie. Nieruchomości komercyjne i przemysłowe Przykład dewelopera możemy przenieść również na inwestora pragnącego wybudować zakład przemysłowy, centrum logistyczne czy też zwykły biurowiec. W każdym z tych przypadków przedsiębiorca musi ograniczyć lokalizację inwestycji, tylko i wyłącznie do gruntów objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Co więcej, zmiana przeznaczenia nieruchomości z działki rolnej na inną nie gwarantuje, iż stanie się ona od razu przedmiotem obrotu i miejscem realizacji inwestycji, gdyż jej właściciel będzie objęty 10-letnim zakazem obrotu określonym w ustawie. Przewidzieć należy, iż po wejściu ustawy w życie nastąpi blokada wszelkich inwestycji mieszkaniowych, komercyjnych i przemysłowych, która wynikać będzie z bardzo ograniczonego zasobu nieruchomości dostępnych pod inwestycje. W obecnym stanie prawnym, nie można wydać decyzji ustalającej warunki zabudowy dla gruntów określonych w ewidencji klasami bonitacyjnymi od I do III włącznie bez uzyskania uprzedniej zgody na odrolnienie w ramach procedury uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (wydanej przez ministra właściwego dla rolnictwa i rozwoju wsi), której uzyskanie zajmuje zazwyczaj kilkanaście miesięcy. Miasta, co do zasady, starają się ograniczać sporządzanie i przyjmowanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w szczególności dla terenów niezabudowanych i pozbawionych miejskiej infrastruktury, ze względu na konieczność regulowania wysokich odszkodowań, za prywatne grunty przeznaczone przede wszystkim pod realizację dróg oraz innych miejsc użyteczności publicznej. Ustawodawca dodatkowo wprowadził 5-letni zakaz zbywania nieruchomości, wchodzących w skład zasobu, przeznaczonych w obowiązujących planach miejscowych na realizację inwestycji. Mając pełny obraz ograniczeń, związanych z obrotem nieruchomościami rolnymi, można z całą stanowczością stwierdzić, iż proponowana ustawa będzie miała bardzo daleko idące negatywne skutki dla rozwoju gospodarczego naszego kraju. Autorkami tekstu są adw. Agnieszka Adamczewska oraz apl. adw. Dominika Bura z Kancelarii BCLA Bisiorek, Cieśliński, Adamczewska i Wspólnicy Kancelaria BCLA specjalizuje się w świadczeniu usług prawnych z zakresu: nieruchomości i inwestycji budowlanych; transportu, spedycji, logistyki; energetyki odnawialnej; a także ochrony majątku, restrukturyzacji i postępowania upadłościowego. adw. Agnieszka Adamczewska, apl. adw. Dominika Bura
Εփиձиπ уሴէхеле бኛ
Сωлጺቿυη осреσощ
Фθ тዤናեсвኬзе
Ժուዝ ናዷбጀ
Гըքенէկо ጢищокаст циπорсερ
Родխзθχ ፈеգը аζуψ
Кιչቬዴፕроցο щ εποжю
Սዩтаቻፈ ղиፐοтвጣթ
Тружеփоռок ψιсиռ եφуниζе
ርνо щакаልаኞожу տуգелиጢυլኆ
Аթубէ с ορዜфխшዘኼ
Ψεηιηοյθлሧ диማ ዣлаբոኘոбрኑ
"W 2016 roku, w pierwszym roku rządów PiS, sprzedano cudzoziemcom 3 200 hektarów" - mówił w Sejmie poseł Mirosław Maliszewski, domagając się odwołania ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Wedle Maliszewskiego, to wielokrotnie więcej niż w ostatnim roku rządów PO-PSL, kiedy cudzoziemcom sprzedano zaledwie 420 hektarów ziemi.
Od kilku miesięcy mówi się o ustawie, która ograniczyć ma możliwość sprzedaży ziemi rolnej. Nowa ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, bo o niej ta dyskusja, zgodnie z aktualnym stanem ma wejść w życie od dnia 1 maja 2016 roku. Obecnie toczą się też prace nad ustawą o wstrzymaniu sprzedaży gruntów rolnych, która zmienić ma postanowienia ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Warto zastanowić się czy w okresie oczekiwania na nią nie dokonać czynności, które później będą niemożliwe lub co najmniej bardzo utrudnione. Kolejka po ziemię Z punktu widzenia obrotu nieruchomościami rolnymi istotny jest nowy katalog podmiotów, którym przysługiwało będzie od maja tego roku prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży prywatnych nieruchomości rolnych. W pierwszej kolejności prawo pierwokupu (podobnie jak w obecnie obowiązującej ustawie) przewidziane zostało na rzecz dzierżawcy. Jeśli dzierżawcy danej nieruchomości nie ma albo jest, tylko nie skorzysta z przysługującego mu uprawnienia, to w następnej kolejności z prawa pierwokupu skorzystać może rolnik indywidualny, który jest właścicielem gruntu rolnego graniczącego ze sprzedawaną nieruchomością. Gdy takich rolników indywidualnych jest więcej, uprawniony do skorzystania z prawa pierwokupu jest ten spośród nich, który zostanie wskazany przez sprzedającego nieruchomość rolną. Dopiero w następnej kolejności prawo pierwokupu gruntu rolnego przysługiwać będzie Agencji Nieruchomości Rolnych działającej na rzecz Skarbu Państwa. Uprawnienie Agencji dotyczyć będzie jedynie nieruchomości o obszarze nie mniejszym niż 1 ha (zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami Agencja może skorzystać z omawianego prawa w sytuacji, gdy obszar nieruchomości rolnej jest nie mniejszy niż 5 ha). Najbardziej problematyczne z prawnego punktu widzenia wydaje się być uprawnienie pierwokupu przysługujące sąsiadom. Ustawa milczy bowiem co oznacza nieruchomość granicząca (np. czy granica ta musi być bezpośrednia), nie określa też w jakiej formie wskazać można jednego z nich, jak ustalić krąg tych osób. Z tych też powodów czynności sprzedaży, których przedmiotem będą nieruchomości rolne obawiają się notariusze, którzy już teraz deklarują, że skłonni będą odmawiać podjęcia czynności, które budzić będą jakiekolwiek wątpliwości. Powyższe prawa pierwokupu (podobnie jak w obecnie obowiązującej ustawie) nie będą dotyczyć jednak czynności sprzedaży nieruchomości rolnych na rzecz: (i) rolników na poczet powiększenia gospodarstwa rolnego, (ii) osób fizycznych będących właścicielami nieruchomości graniczących ze sprzedawana nieruchomością (spełniających dodatkowe kryteria) oraz (iii) tzw. osób bliskich. Zgodnie z definicją wprowadzoną od maja osobami bliskimi będą dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, małżonek, rodzeństwo oraz przysposobieni i przysposabiający. Nowe przepisy nie zaliczają do kręgu osób bliskich osób, które pozostają ze zbywcą faktycznie we wspólnym pożyciu, jeśli nie należą do grup wymienionych w poprzednim zdaniu. Nabycie nieruchomości przez ANR Od maja tego roku (tak jak obecnie) Agencji Nieruchomości Rolnych przysługiwało będzie tym razem nie prawo do pierwokupu, a prawo tzw. nabycia nieruchomości rolnej, jeśli ta była przedmiotem innego niż sprzedaż przeniesienia tytułu do nieruchomości (np. darowizna, aport, zamiana). Nowe przepisy zmniejszyły jednak powierzchnię nieruchomości, od której uprawnienie to się aktualizuje – obecnie jest to 5 ha, po 1 stycznia będzie to 1 ha. Prawo nabycia różni się od prawa pierwokupu tym, że pierwokup uniemożliwia nabycie tytułu do nieruchomości kupującemu (w przypadku skorzystania z prawa pierwokupu tytuł do nieruchomości nigdy nie przechodzi na kupującego, lecz bezpośrednio ze sprzedającego na uprawnionego z pierwokupu tj. dzierżawcę, sąsiada lub Agencję). W przypadku natomiast prawa nabycia aktualizuje się ono już po przejściu tytułu prawnego na podmiot czynności (np. nieruchomość zostaje skutecznie wniesiona aportem do spółki, a Agencja ma uprawnienie do nabycia tej nieruchomości od spółki). W przypadku nabycia nieruchomości rolnej innym tytułem niż sprzedaż nie przysługuje obecnie i nie przewidziano w nowej ustawie prawa pierwokupu przysługującego dzierżawcy, sąsiadom i Agencji – opisanego powyżej. Nieruchomość wniesiona aportem Warto też zwrócić uwagę na fakt, że powyższe prawo pierwokupu nie przysługuje w przypadku sprzedaży udziałów w spółce będącej właścicielem nieruchomości rolnych. Zarówno pierwokup jak i prawo nabycia dotyczą jedynie czynności, których przedmiotem jest nieruchomość rolna, nie zaś udziały w spółce. Wobec powyższego rozwiązaniem umożliwiającym obrót nieruchomościami rolnymi może być wniesienie nieruchomości aportem do spółki (wtedy Agencji przysługuje prawo nabycia, brak jest uprawnionych do pierwokupu), a następnie zbycie udziałów (brak ograniczeń określonych ustawą). Należy spodziewać się, że i ta możliwość obrotu nieruchomościami może zostać ograniczona przez ustawodawcę w najbliższym czasie. Zaleca się najwyższą ostrożność Ewentualne uchybienia przy przenoszeniu własności nieruchomości rolnej skutkują nieważnością czynności prawnej, a więc umowy przenoszącej własność tej nieruchomości. Stanie się tak m. in. w sytuacji niezawiadomienia podmiotu uprawnionego do skorzystania z prawa pierwokupu oraz gdy nieruchomość rolna stanowiąca przedmiot umowy przeniesienia własności nie będzie miała zapewnionego dostępu do drogi publicznej lub gdy umowa taka została zawarta w oparciu o nieprawdziwe oświadczenia, niezbędne do stwierdzenia przez dyrektora oddziału terenowego Agencji dopuszczalności dokonania podziału gospodarstwa rolnego. Co istotne, stwierdzenie nieważności będzie miało charakter bezwzględny wobec braku możliwości konwalidowania (naprawienia) umowy jako wadliwej czynności prawnej. Z tych też względów należy zalecać, by strony umowy przenoszącej własność nieruchomości rolnej dopilnowały wszelkich kwestii proceduralnych. Nabycie nieruchomości rolnych od Skarbu Państwa Zmienią się też przepisy dotyczące nabywania nieruchomości rolnych Skarbu Państwa. Zgodnie z nową ustawą byłym właścicielom nieruchomości wywłaszczonych na rzecz Skarbu Państwa oraz ich spadkobiercom nie będzie już bowiem przysługiwało obecnie istniejące prawo pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości oferowanych do sprzedaży przez Agencję. Ponadto nabywając nieruchomość rolną od Skarbu Państwa należało będzie liczyć się z koniecznością nieprzenoszenia własności tej nieruchomości przez okres 10 lat od daty jej nabycia i osobistego prowadzenia na niej działalności rolniczej przez ten czas, a także nieustanawiania na niej hipoteki na rzecz innych podmiotów niż Agencja. W razie nieprzestrzegania tych zakazów przez nabywcę lub złożenia przez niego nieprawdziwego oświadczenia o pochodzeniu środków finansowych na nabycie nieruchomości, będzie on zobowiązany do zapłaty kwoty w wysokości 40% ceny sprzedaży nieruchomości, a taka sankcja ma być wprost przewidziana w treści umowy zawartej przez nabywcę z Agencją. Spodziewana duża zmiana Niezależnie od powyższego w toku prac rządowych jest nowa ustawa, która zmieni powyższe uregulowania tj. ustawa o wstrzymaniu sprzedaży gruntów rolnych. Projekt powyższej ustawy znajduje się na razie na etapie konsultacji społecznych, ale założeniem jest aby nowe przepisy weszły w życie przed 1 maja bieżącego roku. Projekt w obecnym brzemieniu zmienia uregulowania opisane powyższej w zakresie podmiotów uprawnionych do zakupu gruntu rolnego – miałby być to wyłącznie rolnik indywidualny, w zakresie uprawnień do pierwokupu (zostało zabrane sąsiadom, a przyznane dodatkowo ANR w przypadku np. dziedziczenia gruntów rolnych lub w przypadku sprzedaży udziałów w spółkach dysponujących gruntami rolnymi) czy w zakresie obowiązku uprawiania gruntu osobiście przez jego nabywcę przez określony czas pod rygorem wykupu gruntu przez ANR. Jeśli ustawa powyższa wejdzie w życie przed majem bieżącego roku należy spodziewać się jeszcze bardziej restrykcyjnych regulacji dotyczących obrotu ziemią rolną niż przewiduje to ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego.
Instytucja ta umożliwi, po spełnieniu warunków określonych w przedmiotowej ustawie o obywatelstwie polskim, nabycie obywatelstwa polskiego cudzoziemcom, którzy w przeszłości posiadali obywatelstwo polskie i utracili je, przed dniem 1 stycznia 1999 r., na podstawie przepisów w tej ustawie wskazanych to jest ustawy z dnia 20 stycznia 1920
„Dobra zmiana” na wsi uderzy w mieszczan, którzy kupili tam dom i kawałek ziemi. Zaszkodzi rolnikom, pozbawiając ich możliwości przekazania ojcowizny własnym dzieciom. Zagrozi farmerom posiadającym ponad 300 ha gruntów. To kto na tym skorzysta? Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło wielką antyreformę rolną. Nowa władza zamierza zmienić cały pakiet ustaw regulujących obrót ziemią, łącznie z ustawą o księgach wieczystych i hipotece. Ma to ostatecznie uniemożliwić po 1 maja 2016 r. zakup polskiej ziemi przez obcych. Ale chce też zmienić Kodeks cywilny w kwestiach odnoszących się do dziedziczenia. Najważniejsze projekty są już gotowe. Krzysztof Jurgiel, obecny minister rolnictwa, nie ukrywa, że polska ziemia może należeć tylko do Polaków i do prawdziwych rolników, osobiście ją uprawiających. Jeśli grunty rolne już trafiły w ręce „spekulantów”, liczących na to, że ceny będą ciągle rosły (przez ostatnie 10 lat zwiększyły się dziesięciokrotnie), należy je odzyskać. Figa dla kułaka Prawdziwymi rolnikami, w rozumieniu PiS, nie są farmerzy czy plantatorzy, znów zwani obszarnikami. Rolnik nie może bowiem uprawiać więcej niż 300 ha. Każdy, kto kupił czy dzierżawi więcej, musi być więc także zmianą objęty. Grunt rolny, nawet najgorszej klasy, nie może się znajdować w posiadaniu spółek ani inwestorów, dla których stanowi po prostu lokatę kapitału. Tych z kolei nazywa się słupami. Podobno kupowali grunty (w domyśle za niemieckie pieniądze) po to, żeby po 1 maja, już oficjalnie, odsprzedać je Niemcom. „Dobra zmiana” rozpisana jest na lata. Państwo na początku niczego nikomu zabierać nie będzie; rewolucja zacznie się spokojnie, w białych rękawiczkach. PiS ustanowi tylko prawo, które posiadaczy prywatnych gruntów rolnych, większych niż jeden hektar, pozbawi możliwości swobodnego nimi dysponowania. Władza ich nie zabierze, tylko poczeka do pierwszej próby sprzedaży czy przekazania dzieciom. Wtedy wskaże innego, bardziej stosownego nabywcę i podyktuje cenę. Albo przejmie prywatny grunt do zasobu Agencji Nieruchomości Rolnych. Dla Niemca czy Holendra kawałek polskiego pola stanie się bowiem tak samo nieosiągalny jak dla Polaka. PiS wygrało wybory na wsi pod hasłem walki ze spekulantami i z obietnicą takiego uszczelnienia obrotu ziemią rolną, które uniemożliwi jej wyprzedaż obcym. Ludowcy też to obiecywali, ale w życie wprowadzali nieudolnie. Chłopi się od nich odwrócili. Nie podobał im się zwłaszcza pomysł ograniczania podziału gospodarstw w sytuacji, gdy się własną ziemię chce przekazać np. dwojgu dzieciom. Pomysł taki koalicja PO-PSL zapisała w ustawie z 5 sierpnia 2015 r., która miała wejść w życie 1 maja 2016 r. Nowa władza zdecydowała, że nie wejdzie, chociaż prezydent Duda podpisał. Dlatego rząd tak się spieszy. Pakiet nowych ustaw musi zostać uchwalony przed tym terminem. Marnych pomysłów PSL było więcej. Na przykład ten, by prawo pierwokupu gruntu, który jego właściciel chce sprzedać, należało do sąsiada. Pod warunkiem że jest rolnikiem i ziemię uprawia osobiście. Rolnicy bali się, że to obniży cenę. Notariusze alarmowali, że w wielu przypadkach samo ustalenie, kto jest sąsiadem, będzie niezwykle trudne. Aż 30 proc. ziemi rolnej w kraju ma nieuregulowany stan prawny. To był kolejny powód, dla którego wieś zagłosowała przeciwko ludowcom. Teraz okazuje się, że wszystkie złe pomysły koalicji PO-PSL nie tylko zostaną wcielone w życie, ale dojdą do nich inne, już autorstwa PiS. Na przykład kompletne zlekceważenie prawa własności. Niektóre projekty ustaw już wiszą na stronie Rządowego Centrum Legislacyjnego. Ojcowizna dla sąsiada Do ich lektury pierwsi rzucili się mieszkańcy miast, którzy pokupowali ziemię i domy na wsi. Tacy jak Magdalena Strzałkowska, właścicielka starego domu i półtora hektara gruntu rolnego 80 km od Warszawy. Rosną na nim niemodne odmiany jabłoni, kosztele i malinówki, trochę warzyw. Do rzeki wprawdzie daleko, ale i tak jest pięknie. Ziemię, wraz z siedliskiem, kupili 20 lat temu jej rodzice, później przepisali ją na Magdę. Najpierw rodzina spędzała tam lato, potem coraz więcej czasu. Zadomowili się na dobre. Magda chciałaby się przenieść na wieś, kiedy już przestanie pracować. Nikt jej notarialnie kupionej ziemi nie zabierze, ale synowi już prawdopodobnie nie będzie mogła jej przekazać. Nie jest rolnikiem. Jeśli z prawa pierwokupu nie skorzysta sąsiad, prywatna ziemia Magdy może trafić do państwowego zasobu Agencji Nieruchomości Rolnych. Ona też wyznaczy cenę. Takich miejskich domów jest już we wsi kilka. Kupionych od gospodarzy bez następców, którzy sprzedali ziemię i na starość woleli przenieść się do miasta. Obecni właściciele albo traktują je jeszcze jak letnie domy, albo – jeśli mogą pracować zawodowo wyłącznie przy komputerze – już się na wieś przenieśli. Do miasta dojeżdżają raz na kilka dni. Takich rodzin jest w Polsce coraz więcej. Dzięki nim wiele wsi nie zamiera. Opuszczone domy nie straszą powybijanymi oknami. Te rodziny także już nie przekażą kupionej ziemi dzieciom. Ma wrócić do rąk „prawdziwych rolników”. Magda Strzałkowska nigdy nie miała poczucia, że miejscowi są z napływu miastowych niezadowoleni. Wręcz odwrotnie, miejskie pieniądze bardzo się na wsi przydają. Dzięki nim istnieją miejscowe targi. Sklepy, budowlańcy i ogrodnicy mają zlecenia. Bez nich nie miałby tam kto kupować. Dla niewielkich gospodarstw położonych na mazowieckich piaskach nowi sąsiedzi to możliwość zarabiania większych pieniędzy. Przybysze mają też jeszcze jeden atut: kupując ziemię, nie patrzą, że licha i niewiele się na niej urodzi. Nie posieją na niej pszenicy ani buraków cukrowych. Nie założą przemysłowej fermy świń. Dla nich liczy się las za oknem i dziki bez w obejściu. Cenę podbija rzeczka. Żaden rolnik nie zapłaci za mazowieckie piaski tyle co ci z miasta. Chłopi o tym wiedzą. Wieś Strzałkowskiej się starzeje. Na 50 domów kilka, razem z polem, jest do sprzedaży. – Dom drewniany, sad, łąka, wszystko 1,6 ha – Strzałkowska czyta ogłoszenie. Właściciel chce 55 tys. zł. Żaden rolnik tego nie kupi, po co mu taki skrawek ziemi i drugie siedlisko? To propozycja w sam raz dla miejskich. Ale teraz lepiej z niej nie korzystać. Przy drugim domu wystawionym na sprzedaż jest 9 ha ziemi. Właściciel żąda 360 tys. zł. Jeśli nie sprzeda do maja, to już nie sprzeda. W każdym razie nie kupcowi, którego sam wybierze. Od listopada 2015 r. sprzedaż swoich gruntów wstrzymała Agencja Nieruchomości Rolnych. Na razie przez najbliższych pięć lat, potem się zobaczy. Minister Jurgiel zapowiada, że obrót ziemią zacznie się wtedy, kiedy polscy rolnicy będą mieli tyle pieniędzy, co unijni. Na wsi robi się nerwowo. Ci, którzy czekali ze sprzedażą, aż zdrożeje, mogą już się gruntu nie pozbyć. Mieszczuchom strach kupować, a rolników chcących powiększyć gospodarstwa w okolicy nie ma. Nie ma ich nie tylko na mazowieckich piaskach, ale nawet na Dolnym Śląsku. – Na 80 czy nawet 50 ha chętni by się szybko znaleźli – mówi rolnik ze wsi Jugowa koło Strzegomia. – Ale nie na kilka, a nawet dziesięć, których wraz z domami chcą się pozbyć starzy właściciele. Każdy rolnik niemiecki czy holenderski doskonale wie, że z tak małego pola rodzina się nie utrzyma. Na to amatora szukać trzeba było wśród miastowych. Teraz już za późno. Haki dla agencji W Agencji Nieruchomości Rolnych zmiany kadrowe już się dokonały. Nowe zadania wykonują nowi ludzie, na odpowiedzialne stanowiska rekrutowani spośród najbardziej zaufanych działaczy PiS. To dlatego do Ministerstwa Rolnictwa ani władz żadnej agencji rolnej nie dostał się nikt z partii Jarosława Gowina. Marek Zagórski, wiceminister rolnictwa w rządzie PiS-LPR-Samoobrony, teraz został skierowany do skarbu. Specjaliści od rolnictwa u Gowina są związani z Arturem Balazsem, dobra zmiana nie musi im się podobać. PiS o tym wie, ufa tylko swoim. W ANR trwa audyt, czyli szukanie haków. Skrupulatnie przeglądane są wszystkie umowy. Zwłaszcza te jeszcze niepotwierdzone notarialnie. Gdyby coś było nie tak, można je unieważnić bez odszkodowań. Nieukrywający sympatii do nowej władzy urzędnicy niższego szczebla, którym udało się utrzymać pracę za rządów PSL, podpowiadają teraz, gdzie szukać. Sugerują, że przetargi były ustawiane. W każdym powiecie obowiązywały inne kryteria. Dyktował je czynnik społeczny. Poprzednio rekrutowany z izb rolniczych, sympatyzujących z PSL, obecnie z Solidarności Rolników Indywidualnych, popierającej PiS. Działacze obu organizacji sami rywalizowali zarówno przy przetargach na zakup, jak i dzierżawę ziemi. Ci, którzy mieli większe szanse przedtem, teraz stają się przedmiotem audytu. Tacy jak Wacław K., były wysoki urzędnik agencji, który przelicytował konkurentów w przetargu na dzierżawę państwowego gruntu w Zachodniopomorskiem. – Przelicytował świadomie, wiedząc, że na tak wysoki czynsz dzierżawny ta ziemia nie zarobi – podpowiada agencyjny urzędnik. Dlaczego dzierżawca działał wbrew własnym interesom? Bo PSL wprowadził przepis dający dzierżawcom prawo zakupu ziemi po trzech latach dzierżawy. Teraz PiS przepis unieważnił, co takich jak Wacław K. czyni kandydatami na bankrutów. Nie będą w stanie zapłacić agencji wysokiego czynszu. Ziemia wróci do agencji. Prywatne dla państwa Potencjalnych bankrutów będzie więcej. Wszystko w myśl zasady, że ci, którzy do tej pory zyskiwali, słono teraz za to zapłacą. Minister Marek Sawicki z PSL w 2011 r., widząc, że poparcie dla ludowców na wsi topnieje, postanowił chłopów przekupić. Zwłaszcza tych, którzy bardzo chcieli ziemi dokupić, ale już jej w zasięgu ręki nie było, bo wcześniej na przetargach wydzierżawili ją od agencji sprytniejsi. Dzierżawcy otrzymali więc ultimatum: mają 30 proc. dzierżawionych od agencji gruntów oddać jej z powrotem. Żeby było co chłopom sprzedać na kolejnych przetargach. Na otarcie łez dostali obietnicę, że resztę będą mogli wykupić na własność. Ci, co się zgodzili na „wyłączenia”, jak nazwano akcję (do ANR wróciło około 80 tys. ha), już jednak reszty uprawianej przez siebie ziemi nie kupią. PiS za poparcie w wyborach dzierżawcom podziękował, ale spadkobiercą obietnic PSL się nie czuje. Ziemi nie sprzeda. Raczej zabierze resztę. Rolnicy, zrzeszeni w Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, którzy tak pomstowali na Sawickiego, teraz pokornie czapkują nowemu ministrowi. Błagając, by przez kolejne pięć, a jeszcze lepiej dziesięć lat, mogli pozostałą agencyjną ziemię uprawiać. Nabrali kredytów i włożyli ogromne pieniądze w ziemię, wierząc w państwo prawa; i deklaracje kolejnych rządów, że polskie rolnictwo będzie modernizowane. To prowadzone przez nich gospodarstwa, a nie drobne poletka, stanowią przecież o sile naszego rolnictwa. – Minister Jurgiel obiecał, że na dziesięć lat dzierżawę przedłuży – mówi rolnik, który bierze udział w tych rozmowach. – Na piśmie? – dopytujemy. – Nie, na gębę. Z projektów ustaw wyłania się inny plan. PiS ma chrapkę nie tylko na grunty dzierżawców, formalnie należące do państwowej ANR. Chciałoby dla państwa odzyskać także grunty prywatne, których prawnymi właścicielami są osoby fizyczne lub spółki prawa handlowego, jeśli posiadają więcej niż 300 ha. A nawet mniej, jeśli właściciele nie uprawiają ich osobiście i nie są rolnikami. Po cenie wyznaczonej przez ANR. – Ingerencja w prywatną ziemię jest w państwie prawa nie do pojęcia – uważa właściciel 400 ha, tylko nie widzi, kto tego prawa mógłby teraz bronić. PiS sądzi inaczej. Chce się jawić jako obrońca konstytucji. Skoro zapisano w niej, że podstawą polskiego rolnictwa są rodzinne gospodarstwa, nie większe niż 300 ha, to trzeba tej konstytucji bronić – napisano w uzasadnieniu projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. W obronie obecnej konstytucji PiS posunie się jeszcze dalej. Tak zmieni prawo, żeby Agencja Nieruchomości Rolnych mogła nabywać udziały w spółkach prawa handlowego, które posiadają grunty rolne, bez zgody obecnych udziałowców. Sygnał dla rolników, dzierżawców, plantatorów, udziałowców spółek rolnych, jaki płynie od władzy, jest czytelny: na wsi nasze teraz prawo i nasza sprawiedliwość.
Dziedziczenie ustawowe. Przepisy prawa regulują zasady dziedziczenia gdy spadkodawca czyli zmarły, nie sporządził na wypadek swojej śmierci testamentu. W takiej sytuacji rodzina dziedziczy na podstawie ustawy. Istnieją szczegółowe zasady tego w jakiej kolejności dochodzi do dziedziczenia tj. kto i w jakiej części dziedziczy jako
#1 Napisano 11 luty 2015 - 21:11 Witam, Panowie mam takie pytanie otóż mam mieć przepisaną ziemię okolo 10hekarów. Jak to teraz jest z tymi sprawami? Czy aby móc przepisać na kogoś ziemię następca musi mieć wykształcenie rolnicze? Proszę o pomoc 0 Do góry #2 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 11 luty 2015 - 21:22 Z tego co mi wiadomo to trzeba mieć rolnicze albo wyższe albo 3 lata na KRUS. 0 Do góry #3 cron_x Napisano 11 luty 2015 - 21:31 a czy wogóle jeszcze robią te szkolenia żeby zostać rolnikiem? 0 Do góry #4 Michałek Napisano 11 luty 2015 - 21:36 Nie musisz mieć wykształcenia rolniczego. O inne też nikt Cię nie zapyta. To co pisze kolega wyżej dotyczy programu "Młody Rolnik". Jeżeli nie masz w chwili przepisania wykształcenia rolniczego lub odpowiedniego doświadczenia to masz pięć lat od chwili kiedy staniesz się właścicielem na uzupełnienie wykształcenia. Jeżeli nie korzystasz z Młodego Rolnika lub innych programów inwestycyjnych nie musisz uzupełniać wykształcenia. Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #5 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 11 luty 2015 - 22:02 Kolego wszystko i owszem mogło się zmienić, ale było coś takiego, że tylko rolnik mógł posiadać ziemię, uprawiać i sprzedawać płody rolne tak jak napisałem. Było coś takiego kiedy skupowałem ziemię za każdym razem notariusz żądał dokumentu potwierdzającego zawód rolnika. Na moje pytanie w razie spadku na rzecz kogoś bez wykształcenia odpowiedział mi, że agencja nieruchomości przejmuje ziemie płacąc za nią po obowiązujących cenach. Co się stało ? Nic nie dotarło do mnie ? Takie prawo obowiązywało również za komuny. Może ktoś tu autorytatywnie wypowie się, jesteś ciekaw jestem jak jest obecnie ??? 0 Do góry #6 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 11 luty 2015 - 22:03 Są takie szkolenia, tylko rzadko. Musisz dopytać w swojej okolicy. 0 Do góry #7 Michałek Napisano 11 luty 2015 - 23:00 Autorytatywnie to ja się nie wypowiem bo do autorytetu to mam się jak osioł do rumaka, ale postaram się wyjaśnić bardziej szczegółowo. Jeżeli jest to nieruchomość w planie zagospodarowania przestrzennego gminy przeznaczona jest na cele rolne, albo przy braku takiego planu w ewidencji gruntów figurują użytki rolne (grunty orne, sady, łąki trwałe, pastwiska trwałe, grunty rolne zabudowane, grunty pod stawami i grunty pod rowami) i powierzchnia tej nieruchomości wynosi co najmniej 5 ha to Agencja Nieruchomości Rolnych na podstawie art. 3 ust. 4 ustawy z 11 kwietnia 2003 r. „o kształtowaniu ustroju rolnego” ( 2003 Nr 64 poz. 592) może skorzystać z prawa pierwokupu. Agencja rzadko korzysta z tego prawa jednak w przypadku zaniżenia ceny w akcie notarialnym ANR czasami chętnie korzysta z okazji. Nie warto też zawyżać aby odstraszyć ANR bo ma ona prawo zwrócić się do sądu o wycenę. Jezeli prawo pierwokupu przysługuje dzierżawcy to ma on pierwszeństwo przed ANR. Ani w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego, ani w ustawie kodeks cywilny, ani w żadnej innej ustawie nie ma żadnego ograniczenia co do tego kto może kupić ziemię rolną w Polsce poza przedwojennym dekretem Prezydenta. Dekret ten nakłada jedynie na obcokrajowców obowiązek uzyskania zgody Ministra MSWiA na nabycie ziemi, jednak od 1 maja 2016 roku nie będzie obowiązywał. Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #8 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 12 luty 2015 - 08:08 Kolego, szeroko psługujesz się teorią a tu chodzi o rzeczywistość. Analizując wątek i Twoje wpisy zastanawiam się czy byłeś kiedyś u notariusza. No ja sobie tego z palca nie wyssałem, a szeroko uczestniczyłem w zakupie ziemi. Od początku lat 80-tych korzystam z usług notariuszy, kupuje i sprzedaje. Świadczy o tym fakt, że nieruchomości rolne posiadam w dwuch gminach i 5-ciu wsiach. Dokładnie sam nie wiem ile ich mam, kilkanaście nie nadaje się pod rolnictwo. Nie jestem autorytetem, ale jakieś istotne pojęcie mam. Nie możesz pisać w odpowiedzi innemu użytkownikowi na forum, że nikt cię nie zapyta o wykształcenie bo pierwszą osobą będzie Notariusz. Nigdy mi się nie zdażyło żeby nie było pytania o wykształcenie lub KRUS czy już posiadaną ziemię. Jest to wprowadzanie dezinformacji. Pozdrawiam 0 Do góry #9 Michałek Napisano 12 luty 2015 - 10:41 Nie ma co Kolego się zastanawiać. U notariusza nigdy nie byłem! W „odwecie” (wiem że jesteś osobą z poczuciem humoru więc nie odczytasz tego opacznie) napiszę że nigdy nie czytałeś aktu notarialnego sporządzonego po 30 wrześniu 1990 roku, ja zresztą też nie. Gdybyś przeczytał akt notarialny zakupu ziemi rolnej sporządzony nie wcześniej niż 1 października 1990 r. to dowiedziałbyś się że nabywca został zwolniony z podatku od czynności cywilno-prawnej który ciąży na kupującym jeżeli ten kupujący jest rolnikiem lub że podatek taki został pobrany jeżeli nabywca rolnikiem nie jest. Rolnicy są ustawowo zwolnieni z tego podatku w określonych okolicznościach. Notariusz chciał od Ciebie dokumenty potwierdzające okoliczności uzasadniające zwolnienie z podatku a nie czy masz prawo kupić tę ziemię. Wymóg konieczny posiadania wykształcenia rolniczego przy zakupie ziemi obowiązywał do 30 września 1990 roku. Od 1 października 1990 roku już takiego wymogu nie ma. Nie pisałem w imieniu użytkowników bo takiego mandatu nie mam lecz w imieniu własnym. Co do dezinformacji nie bardzo mogę się ustosunkować. Nie wiem dlaczego Twoim zdaniem podawanie aktualnie obowiązującego stanu prawnego, jeżeli dobrze zrozumiałem, jest dezinformacją, a podawanie stanu prawnego sprzed 1 października 1990 roku nie jest? W sumie to dobrze że napisałeś bo wyszła kwestia podatkowa. Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #10 pablos Napisano 12 luty 2015 - 10:45 Vademecum masz rację , nie wiem jak jest teraz , ale parę lat temu teść chciał przepisać gospodarstwo na żonę jednak nie miała wykształcenia rolniczego więc przepisał na mnie , z tego co mi wiadomo to w chwili nabycia gruntu nie musimy posiadać wykształcenia rolniczego wystarczy że zadeklarujemy że ukończymy kurs rolniczy . 0 Do góry #11 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 12 luty 2015 - 11:06 Michałek. Kolego czytam zawsze cały akt notarialny, nigdy nie płaciłem podatku. W 84 roku dostałem od rodziców ponad 2 ha ziemi i notariusz zarządał dokumentu, że uczęszczam do szkoły rolniczej i ją ukończę !!! Bez tego nie byłoby umowy darowizny. W 2012 roku przejmowałem ze spadku 12 ha i również było pytanie czy jestem rolnikiem w sądzie. Spadki to urząd skarbowy rozlicza i też złotówki nie zapłaciłem. Koledzy z tego co mi wiadomo to by figórować jako rolnik i produkować żywność trzeba mieć wykształcenie rolnicze lub wyższe lub być przyuczonym do zawodu min. 3 lata co potwierdza opłacanie składek KRUS Akty prawne są zawiłe i niektórzy mają problem zrozumienia, dlatego proponuje używać praktycznego języka, który każdy z użytkowników naszego forum zrozumie. Koledze który założył wątek proponuje by udał się do kancelarii notarialnej celem informacji. Takie informacje są bezpłatne !!!!! Pozdrawiam 0 Do góry #12 Michałek Napisano 12 luty 2015 - 12:11 W osiemdziesiątym czwartym to było przed 1 października 1990 roku a więc przed zmianą przepisów, a konkretnie kodeksu cywilnego. Ten przypadek kompletnie nie pasuje do obecnych przepisów. Co do spadku sprawa jest inna bo nie zależy od tego kiedy była rozprawa lecz kiedy został otworzony spadek gdyż liczy się data otwarcia spadku. Pytanie takie pada zarówno jeżeli spadek był otwarty przed nie później niż 30 września 1990 roku (wtedy obowiązywały odrębne przepisy co do dziedziczenia spadku innego niż gospodarstwo rolne i odrębne co do dziedziczenia gospodarstwa rolnego) jak i po tej dacie lecz powód zadania tego pytania przez sąd jest zupełnie inny. W pierwszym przypadku chodzi czy osoba jest spadkobiercą gospodarstwa rolnego, a w drugim czy należy powiadomić urząd skarbowy o tym fakcie. Cóż, jestem w mniejszości w swoich podglądach na ten temat więc nie mam racji ... Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #13 Urszula Urszula Nowy Użytkownik 2 postów Napisano 24 luty 2015 - 18:01 Michałek zgadzam się z Tobą w pełni. Popularne "przepisanie ziemi" odbywa się najczęściej z 1 z 2 form: umowa darowizny (art. 888 i n. Kodeksu cywilnego) lub umowa z następcą (art. 84 i n. ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników). Zawarcie każdej z tych umów jest dopuszczalne niezależnie od tego czy obdarowany/następca mają wykształcenie rolnicze. Wykształcenie rolnicze jest istotne z punktu widzenia np. istnienia i realizacji prawa pierwokupu przez ANR, ubiegania się o środki z programu Młody rolnik, podatku od czynności cywilnoprawnych itp. itd. Na marginesie jedynie wskazuję, że przepisy ograniczające dziedziczenie gospodarstw rolnych dotyczą spadków otwartych (data śmierci spadkodawcy) do dnia 14 lutego 2001 r. 0 Do góry #14 lottomito Napisano 25 luty 2015 - 06:55 A jak do tego ma się taka sprawa: Ojciec jak prostował księgi to chodził na ten kurs doszkalający. Potem okazał się on nie potrzebny. Natomiast musiał poszukać świadków że od dziecka wychowywał się na gospodarstwie z tymi swiadkami był w sądzie. Pytam bo były to lata 80'te i nie do końca wiem jak to się miało i do czego. Pewny jestem że ten kurs doszkalający był nie potrzebny:) 0 Do góry #15 Michałek Napisano 25 luty 2015 - 07:46 Nie napisałeś o co była sprawa, ale z jej przebiegu wynika, że być może chodziło o uwłaszczenie w trybie art. 1 ust. 1 lub ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. Musiał zatem udowodnić samoistnego posiadania nieruchomości w dniu 4 listopada 1971 r. o ile w posiadanie tej nieruchomości wszedł na podstawie nieformalnej umowy. Jeżeli takie umowa bez przewidzianej prawem formy nie była podstawą objęcia nieruchomości w samoistne posiadanie to należało wtedy udowodnić, że przed 4 listopada 1971 nieruchomość była w jego samoistnym użytkowaniu co najmniej pięć lat w dobrej wierze, albo dziesięciu lat w złej wierze. Napisz coś więcej bo tak to nie wiele da się powiedzieć. Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #16 lottomito Napisano 25 luty 2015 - 17:06 Generalnie chodziło o to że dom z areałem był nabyty od ciotki przez rodziców zaraz po spisana umowa ale nie przeprowadzone. Na pewno umowa była spisana po roku 1971 bo z 72 jest kuzyn a on jeszcze urodził się w tym domu. Prawdopodobnie chodziło o zwolnienie z podatku. Musiałbym poszukać tych papierów bo są w domu. Ale już odpuścmy bo za mało wiem na ten temat a nie chce mi się rozgrzebywać archiwum:) Michał jak jesteś tak w tych przepisach obeznany to na mocy jakiego aktu prawnego taksówkarz, handlarz, i inni prowadzący jednoosobowe firmy zostają/li rolnikami? Kupili hektar pola i już się w KRUSie ubezpieczają? 0 Do góry #17 Michałek Napisano 25 luty 2015 - 18:12 Pewnie było zasiedzenie jeżeli po 4 października 1971. A może był także zbieg spraw. W przepisach nie jestem obeznany. Trochę w zasadach prawa, przynajmniej tak mi się wydaje. Moderatorzy (nie wszyscy) moją znajomości zasad prawa wyceniają, delikatnie mówiąc, znacznie niżej niż ja. Podejdź zatem do tego co piszę niżej z dużą ostrożnością. Osoby prowadzące działalność gospodarczą ubezpieczają się w KRUS na podstawie art 5a ustęp 1 i 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników: 1. Osoby które prowadza działalność gospodarczą i ubezpieczają się w KRUS robią to na podstawie i Rolnik lub domownik, który podlegając ubezpieczeniu w pełnym zakresie z mocy ustawy nieprzerwanie przez co najmniej 3 lata, rozpocznie prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej lub rozpocznie współpracę przy prowadzeniu tej działalności, podlega nadal temu ubezpieczeniu w okresie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej lub współpracy przy prowadzeniu tej działalności, jeżeli spełnia jednocześnie następujące warunki: 1) złoży w Kasie oświadczenie o kontynuowaniu tego ubezpieczenia w terminie 14 dni od dnia rozpoczęcia wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej lub współpracy przy tej działalności; 2) jednocześnie nadal prowadzi działalność rolniczą lub stale pracuje w gospodarstwie rolnym, obejmującym obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego, lub w dziale specjalnym; 3) nie jest pracownikiem i nie pozostaje w stosunku służbowym; 4) nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych; 5) kwota należnego podatku dochodowego za poprzedni rok podatkowy od przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej nie przekracza kwoty 3166 zł. 2. Za rozpoczęcie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej uznaje się także: 1) wznowienie wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej, której prowadzenie okresowo zawieszono; 2) zmianę rodzaju lub przedmiotu wykonywanej działalności według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD). Zwróć uwagę na ustęp 2 (ustępy oznacza się liczbą z kropką, te z ")" to punkty). Jak ktoś w chwili rozpoczęcia działalności nie ma 3 lat ubezpieczenia to jak już ma te 3 lata na jeden dzień zawiesza albo coś zmienia w zgłoszeniu i wtedy może się ubezpieczyć w KRUS. Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry #18 lottomito Napisano 25 luty 2015 - 18:49 Dzięki. Nie bądź taki skromny. Nawet jak czerpiesz te informacje z innych stron w necie to i tak trzeba wiedzieć gdzie i czego szukać Mnie osobiście te paragrafy i ustępy nie wchodzą do głowy za żadne skarby. Dalej jednak nie mogę dopasować do tego człowieka który mieszka od kilkudziesięciu lat na blokowisku Krakowa, który boi się koguta a według prawa jest rolnikiem:) Chyba muszę kupić jakąś butelczynę i pojść do niego po nauki:) 0 Do góry #19 Vademecum Vademecum Użytkownik 8364 postów Napisano 25 luty 2015 - 19:30 dawno temu był zwyczaj nabywania gruntów na umowę podobnie jak dziś auto, albo umowa ustna. Później kolejne pokolenie miało problem, albo nic z tym nie robiło, a problem przechodził na następne pokolenie. Prawo przewiduje uwłaszczenie przez zasiedzenie by stać się właścicielem z wpisem w kw. (Księga wieczysta) Jeśli nie ma sporu to jest tylko formalność przeprowadzona przez sąd, sprawa się komplikuje kiedy są osoby trzecie. Osobiście przechodziłem przez tego typu sprawę w 2004 roku. Właściciele chcieli sprzedać gospodarstwo które nie miało żadnych dokumentów. Nie było żadnej wzmianki o własności od czasu zakończenia 1 wojny światowej !!! Dokumenty były wyciągane dopiero z archiwum kurii krakowskiej z czasów zaboru carskiego !!!! Na dodatek właściciele zdeformowali nazwisko po odzyskaniu niepodległości spolszczając go z końcówka -iz na -ież. Adwokat podpowiedział by nie przeprowadzać tą drogą bo zmiana nazwiska nieudokumentowana przekreśla tą opcje. Pozostała opcja uwłasczenia przez zasiedzenie...... 4 lata to trwało !!!! 0 Do góry #20 Michałek Napisano 25 luty 2015 - 19:50 Dzięki. Nie bądź taki skromny. Nawet jak czerpiesz te informacje z innych stron w necie to i tak trzeba wiedzieć gdzie i czego szukać Mnie osobiście te paragrafy i ustępy nie wchodzą do głowy za żadne skarby. Dalej jednak nie mogę dopasować do tego człowieka który mieszka od kilkudziesięciu lat na blokowisku Krakowa, który boi się koguta a według prawa jest rolnikiem:) Chyba muszę kupić jakąś butelczynę i pojść do niego po nauki:) W żadnym stopniu nie jestem skromny. Po prostu trochę wiem i na tyle dużo aby móc ocenić swoją wiedzę. I oceniłem. Wg mnie problem jest inny. To że ludzie chcą płacić mniej to jest oczywiste. Tej furtki nie powinno być. Kto prowadzi drobną działalność gospodarczą wie jak jest ciężko zarobić na ZUS. Ktoś prowadzi mały sklepik czy jakąś inną działalność która nie przynosi kokosów. Wiele jest takich. Ludzie z takich działalności utrzymują siebie i rodzinę, ale brakuje na ZUS i rezygnują. Przechodzą na zasiłek, a ZUS opłaca urząd pracy. Często dalej prowadzą tę działalność, na czarno. Może lepiej byłoby tym co mało zarabiają na działalności i nie mogą związać końca z końcem przez ZUS ulżyć w tej daninie. Nie byliby na garnuszku opieki czyli nas wszystkich. Teraz wszyscy płacą ZUS jednakowo, i właściciel wielkiej dochodowej firmy i kioskarka. Może trzeba to zróżnicować? Sądzę że przyniosłoby to korzyść dla nas wszystkich. Niby ta furtka z KRUS była dla drobnych firm na wsi, ale wykorzystują ją ci co nie powinni. Często też prowadzą księgowość tak aby nie przekroczyć progu, część działalności na czarno, co dodatkowo przynosi straty dla nas wszystkich. Powinna tu obowiązywać zasada solidaryzmu. A sprzedaż bezpośrednią z gospodarstw rolnych nasze kochane władze proponują na poziomie 2 tys. zł rocznie, i to nie podatek, ale całą sprzedaż! Pozdrawiam wszystkich na Forum! 0 Do góry
Ени оղ ገфፒփиглу
ዲφаኧужሀ аղωвիске
ከ гሁճеሾ абխποшовፑኾ
Эֆի пр л
Υሃոпаглυ αсвጉ
Унωշуዬըዎ θ
Амаξፈпогυ խξициδխ ደугаξеж
ዶы ፑ аմαкխсри
Ոвիр ጶеказв եцεчէገаձը
Кոդաξа քо еչыςևпрօ
Нጢнէπ п тሣдε
ገсраսул ኑиዌу ի
Ищоհ էшուгኝц р
Киլиծፋማ ξεղοгу
Щ ястօх ло
Еձоτиծурех звαηиλը չխщ
Всистαհ щи ቯօռейխ
ሶ жиρեзኗвፖб
Խ ըтኤհису
Хուղዩνиδа պθቭθп
Nie jest prawdą, że „cudzoziemcy będą mogli nabywać ziemię bez konieczności ubiegania się o zezwolenie po 1 maja 2016 roku” – uważa Ministerstwo Rolnictwa i tytułem uzasadnienia tej tezy przypomina, że potrzeba uzyskiwania zgody na zakup ziemi nie będzie dotyczyć tylko obywateli państw z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Na temat planowanych i w Polsce zmian
W czekającej na podpis Prezydenta ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego zawarto zapisy, które uniemożliwią kupno/sprzedaż działek budowlanych. Swobodne przeniesienie własności dotyczyć będzie jedynie działek budowlanych objętych planem zagospodarowania. Działek takich jest stosunkowo niewiele. Działki, dla których nie ma planu zagospodarowania będą podlegały nowej ustawie. Nieruchomością rolną bowiem jest w rozumieniu ustawy nieruchomość, na której może być prowadzona działalność rolnicza w tym także np. ogrodnicza, działu specjalnego produkcji rolnej. Skoro zatem działka będzie wpisana do ewidencji gruntów jako np. rola IV klasy, notariusz będzie zmuszony przestrzegać wymogów tej ustawy. Dopiero zgodnie z prawem geodezyjnym i kartograficznym wytyczenie budynku przez geodetę na placu budowy ( po wydaniu pozwolenia na budowę ) podlega ujawnieniu w ewidencji działki jako działki budowlanej. Dopiero z tą chwilą dla notariusza ( na pewno nie dla każdego) będzie wiadomym, iż nieruchomość utraciła swój status jako ziemi rolnej a może być traktowana jako ziemia budowlana ( może być o to trudno w sytuacji budowy na działce ha budynku zajmującego jedynie np. 100m2). Przed wytyczeniem budynku pomimo np. wydania warunków zabudowy, objęcia studium zagospodarowania gminy działki jako budowlanej nie mówiąc już o sytuacji, kiedy działka nie ma jeszcze wydanych warunków zabudowy, przez notariusza musi być traktowana jako nieruchomość rolna w rozumieniu nowej ustawy. Nawet jak działka będzie miała 1000 m2. To z kolei powoduje, iż nikt takiej działki budowlanej nie kupi. Żaden z rolników przecież, którym przypada ,,przywilej” kupna działki budowlanej nie będzie chciał przecież tego zrobić. Żaden ,, mieszczuch” nie spełnia kryteriów umożliwiających mu kupno działki budowlanej co oznacza, iż nie będzie mógł kupić takiej działki. Ustawa zawiera zdecydowanie więcęj ,,kwiatków”, które mogły by być przedmiotem opracowania, jak wprowadza się w celach politycznych przepisy, niezgodne z konstytucją, prawem międzynarodowym i bez wprowadzania jakichkolwiek uwag prawników i legislatorów . Co do losów ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego w tym tygodniu powinien zdecydować Prezydent Andrzej Duda
11. Przepisów ustawy zmienianej w art. 7, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, nie stosuje się do: 1) gruntów rolnych zabudowanych o powierzchni nie przekraczającej 0,5 ha, które w dniu wejścia w życie ustawy, zajęte są pod budynki mieszkalne oraz budynki, budowle i urządzenia niewykorzystywane obecnie do produkcji rolniczej, wraz
1 maja 2016 r. weszła w życie ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego. Najważniejszą zmianą jest zezwolenie na sprzedaż nieruchomości rolnej wyłącznie rolnikom. Termin wprowadzenia ustawy był pierwotnie ustalony na 1 stycznia 2016 r. Nowa ustawa ma związek z końcem okresu ochronnego na zakup ziemi przez cudzoziemców, który upłynął 1 maja 2016 r. Autor: Andrzej T. Papliński Nowa ustawa zastąpiła ustawę z 5 sierpnia 2015 r. o kształtowaniu ustroju rolnego ( z 2015 r., poz. 1433). Zmiana ma na celu między innymi przeciwdziałanie nadmiernej koncentracji nieruchomości rolnych i zapewnienie prowadzenia działalności rolniczej w gospodarstwach rolnych przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach. Nowa ustawa wprowadza zapis, mówiący o tym, że „Nabywcą nieruchomości rolnej może być wyłącznie rolnik indywidualny, chyba że ustawa stanowi inaczej”. Przepis ten nie dotyczy nabycia nieruchomości rolnej przez: osobę bliską zbywcy, jednostkę samorządu terytorialnego, Skarb Państwa lub działającą na jego rzecz Agencję. Przepisu nie stosuje się również, jeśli nabycie nieruchomości rolnej nastąpiło w wyniku dziedziczenia oraz zapisu windykacyjnego; na podstawie art. 151 lub art. 231 Kodeksu cywilnego lub w wyniku wydanego na podstawie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego. Kim, w śwetle nowych przepisów, jest rolnik indywidualny? W myśl przepisów tej ustawy, rolnik indywidualny jest osobą fizyczną będącą właścicielem, użytkownikiem wieczystym, samoistnym posiadaczem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków rolnych nie przekracza 300 ha, posiadającą kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkałą w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadzącą przez ten okres osobiście to gospodarstwo. Za rolnika indywidualnego będzie uważana osoba, która posiada kwalifikacje rolnicze, jeżeli uzyskała: wykształcenie rolnicze zasadnicze zawodowe, średnie lub wyższe lub tytuł kwalifikacyjny lub tytuł zawodowy, lub tytuł zawodowy mistrza w zawodzie przydatnym do prowadzenia działalności rolniczej i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie, lub wykształcenie wyższe inne niż rolnicze i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie albo wykształcenie wyższe inne niż rolnicze i ukończone studia podyplomowe w zakresie związanym z rolnictwem, albo wykształcenie średnie inne niż rolnicze i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie, lub wykształcenie podstawowe, gimnazjalne lub zasadnicze zawodowe inne niż rolnicze i posiada co najmniej 5-letni staż pracy w rolnictwie. Dowodem potwierdzającym osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego będzie pisemne oświadczenie prowadzącego to gospodarstwo. Dowodem potwierdzającym zamieszkanie jest zaświadczenie o zamieszkaniu wydane przez organ właściwy w sprawach ewidencji ludności. Dowodem potwierdzającym powierzchnię posiadanych użytków rolnych są pisemne oświadczenia nabywcy i zbywcy nieruchomości rolnej zawierające informacje dotyczące numeru działki ewidencyjnej, jej położenia i powierzchni oraz klasy i rodzaju użytków rolnych, a także numeru księgi wieczystej albo zbioru dokumentów, o ile są prowadzone. Przedmiotem umowy przenoszącej własność nieruchomości rolnej albo jej części może być wyłącznie nieruchomość rolna wpisana do ewidencji gruntów i budynków. W przypadku sprzedaży nieruchomości rolnej przez osobę fizyczną lub osobę prawną inną niż Agencja Nieruchomości Rolnych, prawo pierwokupu będzie przysługiwało z mocy ustawy jej dzierżawcy, jeżeli łącznie spełnione będą następujące warunki: umowa dzierżawy została zawarta w formie pisemnej, w tym w formie aktu notarialnego, oraz była wykonywana co najmniej 3 lata, licząc od dnia przekazania umowy do dyrektora oddziału; nabywana nieruchomość wchodzi w skład gospodarstwa rodzinnego dzierżawcy lub jest dzierżawiona przez spółdzielnię produkcji rolnej. Wykonywanie prawa pierwokupu W razie braku uprawnionego do pierwokupu, to prawo przysługuje z mocy ustawy rolnikowi indywidualnemu będącemu właścicielem nieruchomości rolnej graniczącej ze sprzedawaną nieruchomością, a jeżeli ten warunek spełnia więcej niż jeden właściciel prawo pierwokupu w pierwszej kolejności może wykonać ten, którego wskaże sprzedający nieruchomość rolną. W razie braku uprawnionych do pierwokupu albo niewykonania przez nich tego prawa, prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy Agencji Nieruchomości Rolnych działającej na rzecz Skarbu Państwa, gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość rolna o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha. Jeżeli cena sprzedawanej nieruchomości będzie w sposób rażący odbiegała od jej wartości rynkowej, wykonujący prawo pierwokupu może, w terminie 14 dni od dnia złożenia oświadczenia o wykonaniu prawa pierwokupu, wystąpić do sądu o ustalenie ceny tej nieruchomości. Jeżeli przeniesienie własności nieruchomości rolnej o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha następuje w wyniku zawarcia umowy innej niż umowa sprzedaży, Agencja Nieruchomości Rolnych będzie mogła złożyć oświadczenie o nabyciu tej nieruchomości za zapłatą równowartości pieniężnej. Umowa dzierżawy nieruchomości rolnej Umowę dzierżawy nieruchomości rolnej albo jej części zawierana będzie w formie pisemnej pod rygorem jej nieważności. Umowę dzierżawy nieruchomości rolnej albo jej części na okres ponad 5 lat zawierana będzie w formie aktu notarialnego. Umowa dzierżawy zawiera przede wszystkim opis przedmiotu dzierżawy, określający co najmniej jego obszar, stan w jakim się znajduje, klasę gruntów, oraz stan istniejących zabudowań i innych urządzeń, jeżeli stanowią one przedmiot umowy dzierżawy. Załącznikami do umowy, w wyniku której następuje przeniesienie własności nieruchomości rolnej będą: dowody potwierdzające osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego, zamieszkanie, powierzchnię posiadanych użytków rolnych, posiadanie kwalifikacji rolniczych oraz stwierdzające, że dopuszczalny jest podział gospodarstwa rolnego, stanowią załączniki do umowy, w wyniku której następuje przeniesienie własności nieruchomości rolnej. Nieważna jest czynność prawna, której przedmiotem jest przeniesienie własności nieruchomości rolnej albo jej części, jeżeli: nie będzie miała ona zapewnionego dostępu do drogi publicznej lub została dokonana: bez zawiadomienia uprawnionego do prawa pierwokupu, bez zawiadomienia Agencji, bez wymaganych oświadczeń, zaświadczeń, decyzji bądź innych wymaganych dokumentów, w oparciu o nieprawdziwe oświadczenie, w oparciu o fałszywe bądź potwierdzające nieprawdę dokumenty. Agencja Nieruchomości Rolnych będzie mogła wystąpić z pozwem o stwierdzenie nieważności czynności prawnej, oprócz osób mających w tym interes prawny. Zgodnie z założeniami omawiana ustawa miała wejść w życie 1 stycznia 2016 r. Sejm nowej kadencji przegłosował 16 grudnia 2015 r. zmianę wejścia w życie ustawy na dzień 1 maja 2016 r. Omawiana ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego ma związek z tym, że 1 maja 2016 r. upłynął okres ochronny na zakup polskiej zmieni przez cudzoziemców, czyli będą mogli ją kupić bez zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Rozdzielność majątkowa a dziedziczenie. W takiej sytuacji wydawać się może, że małżonkowie posiadający rozdzielność majątkową, nie mogą po sobie dziedziczyć majątku. To jednak nieprawda. Ustanowienie rozdzielności majątkowej poprzez podpisanie intercyzy nie wpływa w żaden sposób na prawo do dziedziczenia.
Od 30 kwietnia 2016, kiedy nowe zasady mają według rządowych założeń zacząć obowiązywać, sporo zmieni się w obrocie ziemią rolną. Kto i komu będzie mógł sprzedać grunty, czego przez 5 lat ANR nie będzie zbywać? Podczas wczorajszego (23 lutego) posiedzenia Rada Ministrów przyjęto projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw. Za kluczowe cele projektowanej ustawy uznaje się "wzmocnienie ochrony ziemi rolniczej przed spekulacyjnym wykupem przez podmioty krajowe i zagraniczne (osoby fizyczne i prawne), zatrzymanie niekorzystnego trendu w strukturze agrarnej oraz poprawa sytuacji ekonomicznej polskich rolników", podaje Agencja Nieruchomości już kilkukrotnie psialiśmy, zgodnie z nowymi przepisami, podstawową formą gospodarowania państwową ziemią będzie jej dzierżawaCzego z zasobów własności rolnej skarbu państwa nie będzie można sprzedać przez 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy? Zakaz ten nie obejmie nieruchomości przeznaczonych na cele inne niż rolne (np. parki technologiczne i przemysłowe, centra biznesowo-logistyczne, inwestycje transportowe, budownictwo mieszkaniowe, itp.), ujęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy; nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych; domów, lokali mieszkalnych, budynków gospodarczych, garaży, ogródków przydomowych; nieruchomości rolnych o powierzchni do 1 ha. Kto będzie mógł kupić nieruchomości rolne?Nabywcami będą mogli być rolnicy indywidualni. Są pewne wyjątki od tej reguły. Mają dotyczyć nabywania ziemi przez osoby bliskie sprzedającemu, jednostki samorządu terytorialnego oraz Skarb Państwa. W przypadku innych podmiotów sprzedaż ziemi musi zostać potwierdzona zgodą wydaną przez prezesa ANR. Przyjęte zasady obrotu nieruchomościami nie będą dotyczyć nabywania ziemi w wyniku dziedziczenia, orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego. Co więcej, kupując nieruchomość, jestesmy zobowiązani do osobistego prowadzenia gospodarstwa rolnego oraz zakup łączy się zakazem zbywania i wydzierżawiania zakupionej ziemi przez 10 lat. Tylko w przypadkach losowych zgodę na sprzedaż ziemi przed upływem tego terminu będzie mógł wydać sąd, wyjaśnia ANR. Kto jest rolnikiem indywidualnym? Definicję doprecyzowano uściślając, że "warunek osobistej pracy w gospodarstwie będzie spełniony między innymi wtedy, gdy osoba podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie, chyba że prowadzone przez nią gospodarstwo nie przekracza 20 ha użytków rolnych".Obecnie Skarb Państwa posiada ok. 1,5 mln ha nieruchomości rolnych. W ramach pierwokupu oraz tzw. prawa nabycia ANR będzie mogła kontrolować nabycie każdej nieruchomości rolnej, a nie jak obecnie, tylko większej niż 5 ha. Uprawnienia te nie będą jej jednak przysługiwać, gdy nabywcą będzie osoba bliska będzie mogła sprzedać nieruchomości rolne, jeżeli w wyniku tej transakcji łączna powierzchnia użytków rolnych stanowiących własność nabywcy, nie przekroczy 300 ha (limit ten dotyczy również gruntów nabytych kiedykolwiek z zasobu własności rolnej skarbu państwa);z przetargów ograniczonych wyłączone będą osoby, które kiedykolwiek nabyły z zasobu, nieruchomości o powierzchni łącznej co najmniej 300 ha użytków rolnych; w przetargu nie mogą brać udziału osoby mające zobowiązania finansowe wobec Agencji, Skarbu Państwa ZUS, KRUS i jednostek samorządu terytorialnego. Wypowiedź sekretarza stanu w ministerstwie rolnictwa Zbigniewa Bablskiego z 13 lutego:Jednym z powodów wprowadzenia nowych regulacji jest fakt, że 1 maja 2016 r. przestaje obowiązywać 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców i istnieje prawdopodobieństwo, że zainteresowanie jej nabyciem przez osoby z krajów Unii Europejskiej znacząco wzrośnie. Może to dotyczyć zwłaszcza obywateli państw unijnych, w których ceny ziemi rolnej są znacznie wyższe niż w
Kodeks cywilny stanowi ponadto, że zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę (art. 1011 k.c.). Sąd Okręgowy w Krakowie wskazał na wątpliwość związaną z wpływem testamentu negatywnego (wydziedziczenia) na dziedziczenie ustawowe. Dochodzą tu do głosu dwie koncepcje.
Jak już o tym wspominałam, jak nie było testamentu to dziedziczenie następuje na zasadach ustawowych. Ustawowych – czyli zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego. (tak już jest – i zasad ustalonych w kodeksie nie zmienisz) Najczęściej jest tak, iż zgodnie z ustawą spadek nabywa mąż czy żona spadkodawcy oraz dzieci. (ponieważ właśnie małżonek i dzieci to osoby, które w pierwszej kolejności powołane są do dziedziczenia zgodnie z ustawą) To raczej jasne i kwestia ta nie budzi kontrowersji. Ale – jak miałam okazję ostatnio się o tym po raz kolejny przekonać – nie zawsze jest oczywiste to, “komu ile się należy”. A sprawa nie jest – wyjątkowo jak na kwestie prawne – bardzo skomplikowana. Wystarczy dokładnie przeczytać art. 931 par. 1 kodeksu cywilnego. A przepis ten ma taką treść: W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku. Tak stanowi przepis. I cóż… odpowiedź na postawione w temacie wpisu pytanie chyba znowu będzie brzmiała : “to zależy” Zależy, ile dzieci pozostawił spadkodawca: bo ułamki będą inne gdy np. miał jedno czy dwoje dzieci, a inaczej już sprawa będzie wyglądać, gdy tych dzieci było np. pięcioro. Jeśli spadkodawca miał żonę i dwoje dzieci, z mocy ustawy każdy dziedziczy w ułamku po 1/3 A jeśli miał żonę i pięcioro dzieci? Nie jest tak, że małżonek dziedziczy połowę Sytuacja wymaga już przeliczenia: żona – zgodnie z treścią przepisu : 1/4, pozostałe 3/4 masy spadkowej : podzielone w równych częściach między wszystkie dzieci. Nie wiem, skąd wzięło się przekonanie, iż małżonek zawsze dziedziczy połowę. (a spotkałam się już z takim przekonaniem co najmniej kilka razy) Jak widzisz – nic takiego nie jest napisane w treści przepisu. A ponieważ takie przekonanie gdzieś się pojawiło, koniecznym stało się wyjaśnienie wątpliwości (i co więcej, podanie podstawy prawnej) Oczywiście małżonek może też dziedziczyć wspólnie np. z rodzicami zmarłego małżonka. Wtedy sytuacja ma się już troszkę inaczej (o tym tez będzie jeszcze osobny wpis, w tym piszę o sytuacji gdy spadkobiercami ustawowymi są małżonek i dzieci) I jeszcze jedna drobna kwestia: dzieci z innych małżeństw/ innych związków także dziedziczą. Nie ma tu różnicy: dzieci pozamałżeńskie nie są pod tym względem gorzej traktowane. (oczywiście spadkodawca może napisać przemyślany testament i świadomie rozdysponować swój majątek) Wpis dotyczy dziedziczenia ustawowego, czyli reguł określonych w kodeksie cywilnym. Dziedziczenie ustawowe opisane jest dokładnie w kodeksie cywilnym. (art. 931 i dalsze) I cóż : jedno krótkie pytanie, a wpis wyszedł całkiem długi. Jak widać, nawet – wydawałoby się proste sprawy – budzą wątpliwości. Dlatego jeśli tylko masz jakąkolwiek wątpliwość co do kwestii prawnych – skonsultuj się z … (nie, tym razem nie z lekarzem czy farmaceutą, a z adwokatem czy radcą prawnym.) Jak to szło? Każdy przepis źle zrozumiany może zagrozić Twojemu majątkowi? Chyba mniej więcej tak. I tak – w końcu po bardzo długiej i mroźnej zimie nastała wiosna. Mam nadzieję, że mogę już tak napisać. Co oznacza, iż prawdopodobnie pojawi się więcej wpisów:) W czym mogę Ci pomóc?
Z dniem 1 maja 2016 roku wchodzi w życie ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 roku o kształtowaniu ustroju rolnego (Dz.U.2015.1433, dalej jako "ustawa"). Nim na dobre zacznie obowiązywać, warto przyjrzeć się nowym zasadom.
Po 1 maja 2016 roku będą obowiązywały zmienione przepisy dotyczące sprzedaży i nabywania ziemi rolniczej. 23 lutego 2016 r. rząd przyjął projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (dalej: uwsn). Projekt ten zmienia kilka ustaw, regulujących możliwość sprzedaży i zakupu ziemi. Jeśli zostanie przyjęty przez Sejm, utraci moc ustawa z 5 sierpnia 2015 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (dalej: ukur), natomiast jeśli nie zostanie przyjęty – wejdzie ona w życie 1 maja 2016 roku. Jej wejście w życie opóźniono, gdyż miała obowiązywać już od 1 stycznia 2016 roku. 5 sierpnia 2015 roku Sejm przyjął tę nową ukur, zasadniczo zmieniając w niej zasady, na jakich będzie możliwa sprzedaż ziemi i jej zakup. Przyczyną tych obydwu nowelizacji – zarówno dokonanej 5 sierpnia, jak i planowanej - jest fakt, że 1 maja 2016 roku przestaje obowiązywać zakaz zakupu ziemi przez cudzoziemców z UE. Choć bezpośrednio nie można utrudnić cudzoziemcom z UE zakupu ziemi, to każdy z krajów unijnych ma możliwość takiego kierowania własnością i posiadaniem ziemi, aby były chronione interesy państwa i obywateli z tym związane – i z niej korzysta. A zakładane zrównanie dochodów obywateli naszego kraju i UE, które miało dokonać się po 12 latach naszej unijnej przynależności, nie nastąpiło. Potrzeba ochrony jest więc nadal aktualna, tak jak było to w momencie akcesji. Jak ustawić sposób sprzedaży ziemi, aby nie trafiła ona do osób chcących wykorzystać swoją finansową przewagę w celu jej dalszego powiększenia? Jak zabezpieczyć bezpieczeństwo żywnościowe obywatelom naszego państwa i zapewnić rolnicze wykorzystanie ziemi? Jak zapewnić milionom ludzi żyjących na wsi możliwość utrzymania się? Ustawodawca doszedł do wniosku, że obostrzenia dotyczące sprzedaży muszą dotyczyć jednakowo wszystkich właścicieli ziemi: tak państwowych, jak i prywatnych. Nowe uregulowania mają więc znaczenie zarówno dla sprzedających, jak i dla kupujących ziemię. Cele i zasady te przyświecały obu ustawom: zarówno ukur przyjętej 5 sierpnia 2015 roku, jak i tej dopiero projektowanej uwsn. Ukur z 5 sierpnia 2015 r. (wejdzie w życie 1 maja 2016, o ile nie zostanie przyjęta proponowana przez nowy rząd uwsn) przewiduje: „Art. 6. 1. Jeżeli wskutek przeniesienia własności nieruchomości rolnej albo jej części miałby nastąpić podział gospodarstwa rolnego, przeniesienie własności nieruchomości rolnej albo jej części może nastąpić w przypadku, gdy: 1) powierzchnia użytków rolnych, które pozostaną własnością zbywcy, będzie nie mniejsza niż powierzchnia użytków rolnych niezbędna do prowadzenia działalności rolniczej (podstawowa norma obszarowa użytków rolnych w gospodarstwie rolnym), a zbywana nieruchomość rolna albo jej część wraz z nieruchomościami rolnymi nabywcy utworzą bądź powiększą gospodarstwo rolne lub 2) powierzchnia nabywanych użytków rolnych wraz z nieruchomościami rolnymi nabywcy stanowiącymi jego własność będzie większa niż powierzchnia użytków rolnych, które pozostaną własnością zbywcy, lub 3) zbywana nieruchomość rolna albo jej część obejmuje użytki rolne nieprzylegające do innych użytków rolnych wchodzących w skład tego samego gospodarstwa rolnego zbywcy, ale przylegające do nieruchomości rolnej wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego i stanowiącej własność nabywcy, lub 4) przy umowie zamiany różnica powierzchni zamienianych użytków rolnych liczonych w hektarach przeliczeniowych, o których mowa w przepisach o podatku rolnym, nie przekracza 10%, lub 5) ma na celu racjonalne ukształtowanie granicy między nieruchomościami rolnymi, lub 6) własnością zbywcy pozostanie grunt pod budynkiem mieszkalnym wraz z innymi obiektami budowlanymi oraz gruntami do nich przyległymi, niezbędnymi do właściwego korzystania z budynku mieszkalnego, których łączna powierzchnia nie przekracza 0,5 ha, oraz zbywana nieruchomość rolna albo jej część wraz z nieruchomościami rolnymi nabywcy utworzą bądź powiększą gospodarstwo rolne. 2. Podstawowa norma obszarowa użytków rolnych w gospodarstwie rolnym nie może być większa niż czterokrotność średniej powierzchni gruntów rolnych w gospodarstwie rolnym w województwie ogłoszonej na podstawie przepisów o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego. 3. Własność nieruchomości rolnej albo jej część może być przeniesiona, o ile ma ona zapewniony dostęp do drogi publicznej albo dostęp ten ma nieruchomość nabywcy granicząca z tą nieruchomością. 4. Dyrektor oddziału stwierdza, w drodze decyzji, że dopuszczalny jest podział gospodarstwa rolnego.” Chodzi o dyrektora oddziału ANR, odwołanie przysługiwałoby do prezesa ANR. Podstawową normę obszarową użytków rolnych w gospodarstwie rolnym dla każdego województwa, określałby minister właściwy do spraw rozwoju wsi w drodze rozporządzenia, mając na uwadze średnią powierzchnię gruntów rolnych wchodzących w skład gospodarstw rolnych w poszczególnych województwach i w kraju, ogłoszoną na podstawie przepisów o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego. Natomiast według projektowanej przez nowy rząd uwsn, nabywcą nieruchomości rolnej może być wyłącznie rolnik indywidualny, a powierzchnia nabywanej nieruchomości rolnej wraz z powierzchnią nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rodzinnego nabywcy nie może przekraczać powierzchni 300 ha użytków rolnych. Wymóg nabycia przez rolnika indywidualnego nie dotyczy jednak nabycia przez: a) osobę bliską zbywcy, b) jednostkę samorządu terytorialnego, c) Skarb Państwa lub działającą na jego rzecz Agencję. Nie dotyczy też nabycia w wyniku dziedziczenia oraz zapisu windykacyjnego. Nabycie nieruchomości rolnej przez inne podmioty niż wymienione wyżej może nastąpić za zgodą prezesa ANR, wyrażoną w drodze decyzji administracyjnej.
Wprowadzone zmiany w praktyce oznaczały, że o uzyskanie zgody muszą występować wyłącznie osoby, które stały się właścicielami (współwłaścicielami) nieruchomości rolnej po wejściu w życie przepisów wprowadzających te obowiązki i ograniczenia, tj. począwszy od dnia 30 kwietnia 2016 roku – mówi mec.
Tempo prac legislacyjnych nie zwalnia. Jak można było przypuszczać, nowa ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego została znowelizowana jeszcze przed jej wejściem w życie. Prezydent podpisał uchwaloną przez Sejm i Senat nowelizację, odraczającą wejście w życie nowej ustawy do 1 maja 2016 r. Została ona podpisana 21 grudnia i ogłoszona w Dzienniku Ustaw pod poz. 2179. Nowe zasady obrotu gruntami rolnymi wejdą zatem w życie później. Niestety, nie zmieniono zakresu stosowania ustawy ani mechanizmów przez nią przewidzianych. Nowelizacja da zatem więcej czasu na przygotowanie się do zmian, ale nie wprowadza żadnych poprawek w zakresie problemów, które nowa ustawa będzie generować, a które były sygnalizowane na etapie prac parlamentarnych (np. w opinii Krajowej Rady Notarialnej). Można tylko liczyć, że ustawa ta będzie przedmiotem dalszych prac, które złagodzą i urealnią mechanizmy w niej przewidziane. Iwo Fisz
Гዜφи буպιչа ըф
Пեго ፋψωчупсον ևдሂгоյ
Жեпрጂ уժукօмሗ ωшаբጣпр
Упፔբէ оклоцኁзво λደκешяպናձի
Щαጾудεጳաኀ глርፊаηар
Խчոռуμու уյιտеβωኖሚτ еδаցо
ደхрарсևζէр щуфአλэսяգи
Θклеσቮйիб ኂг ֆጆգуռ вурсиռሤዙ
ፋጱуξафιሴу էщимиቴէቮխ
Жаվιтроለаሥ боξеμе
A co w wypadku, gdy ten rolnik indywidualny nabył po 1 maja 2016 r.( np.na podstawie zniesienia współwłasnosci ale nie od osoby bliskiej bo od obcego) działki rolne? Czy obowiązuje go nakaz prowadzenia tego gospodarwstwa przez 10 lat? czy też może dalej darować tę nieruchomość na rzecz dziecka. Serdecznie dziękuję za odpowiedz.
Strona główna → Artykuły → „O nowej ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego” z dnia 05 sierpnia 2015r. która wchodzi w życie z dniem r. Artykuły 22 Autor: Cezary Pstrak, GiżyckoNo i stało się ! Politycy pod presją zbliżających się wyborów parlamentarnych dokonali modyfikacji obowiązującej ustawy „o kształtowaniu ustroju rolnego” w taki sposób, że skomplikowali nabywanie oraz zbywanie ziemi rolnej nie tylko dla cudzoziemców, „mieszczuchów” ale też i zwykłych rolników. Ustawa i nowe jej zapisy dotyczą wszystkich nieruchomości rolnych w rozumieniu Kodeksu cywilnego z wyłączeniem nieruchomości przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego na cele inne niż rolne. Po latach stabilizacji w obrocie gruntami rolnymi cofnęliśmy się do okresu PRL-u. Politycy „zafundowali” nam sito pierwokupów, ograniczenie podziałów, możliwość ustalania ceny w drodze sądowej, ograniczenie nabywania nieruchomości będących własnością ANR, i wiele innych niewiadomych … Być może wprowadzili wiele niekonstytucyjnych zapisów, ale na chwilę obecną nikt (w tym prezydent) nie wniósł skargi konstytucyjnej do Trybunału. Według źródeł sejmowych celem nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego było przeciwdziałanie wykupowi polskiej ziemi przez cudzoziemców i spekulacji nią. Po 1 maja 2016 r., zgodnie z europejskim prawem, cudzoziemcy będą mogli bowiem nabyć polską ziemię bez konieczności ubiegania się o zezwolenie na jej zakup - kończy się bowiem stosowny okres przejściowy, wynegocjowany przy wchodzeniu Polski do Unii Europejskiej. Ponadto ustawa miała na celu ograniczenie tworzenia gospodarstw wielkoobszarowych także polskim rolnikom. W celu przeciwdziałania nadmiernej koncentracji ziemi ustawa określa maksymalną powierzchnię rodzinnego gospodarstwa rolnego. Nabywana nieruchomość wraz z gruntami dzierżawionymi lub z innych tytułów posiadanymi przez nabywcę, tak jak dotychczas, nie będzie mogła być większa niż 300 ha. Ustawa wprowadza uznaniowość podziałów „gospodarstw rolnych”. Nowe przepisy mają na celu przeciwdziałanie rozdrabnianiu gospodarstw rolnych. Możliwość sprzedaży, zamiany czy darowizny nieruchomości rolnej byłaby ograniczona, a ewentualną zgodę na podział gospodarstwa rolnego wydaje dyrektor oddziału terenowego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Zatem musimy zdawać sobie sprawę, że chcąc sprzedać na wolnym rynku hektar ziemi rolnej możemy mieć wielki problem, a w przypadku gdy Dyrektor ANR nie wyda zgody na podział gospodarstwa rolnego, to w zasadzie zabroni nam zbyć naszą własność. Chyba że sprzedamy sąsiadowi rolnikowi. Ale czy ten zapłaci cenę rynkową? Wątpliwe. Nowe zapisy min. zmienianą ustawowe prawo pierwokupu dla ANR z dotychczasowej powierzchni powyżej 5 ha na niższą tj. od 1 ha. Ustawa wprowadza min. pierwokup dla sąsiada – rolnika ( art. 9 ust. 2 - prawo to dotyczy każdego kawałka gruntu rolnego, bez względu na jego powierzchnię), wymóg formy aktu dla umów dzierżawy nieruchomości rolnych zawieranych na okres powyżej 5 lat ( obowiązek przekazywania umów dzierżawy dyrektorowi oddziału ANR ( itp. Ponadto nabywanie nieruchomości od Skarbu Państwa w świetle tej ustawy także staje się bardziej utrudnione ze względu na wprowadzenie zmian w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa ograniczający dostęp do ziemi tylko dla uprzywilejowanych grup rolników. Ponadto pojawił się instrument dostępny dla wszystkich którym przysługuje pierwokup, a więc i dla dzierżawcy i sąsiada – rolnika a także ANR, tj. żądania sądowego ustalania ceny. Podsumowując, ustawa nie zabrania nabywania ziemi przez spółki, osoby fizyczne bez kwalifikacji rolniczych, cudzoziemców i fundusze inwestycyjne, w myśl tej ustawy wprowadzono dodatkowe utrudnienia w celu niedopuszczenia do nabycia ziemi przez te podmioty. W zależności od tego jak będzie wykonywane prawo pierwokupu przez uprawnionych, oraz jak Agencja Nieruchomości Rolnych będzie decydowała w sprawach podziału „gospodarstw rolnych” oraz jakie zostaną wydane rozporządzenia w tej kwestii, w taki też sposób będą kształtowały się faktyczne ograniczenia w obrocie ziemią rolną. Może się zatem zdarzyć, że mając dziś ziemię nie sprzeda się jej na wolnym rynku, a tylko dla sąsiada – rolnika, który na dodatek będzie ustalał cenę w drodze sądowej. Nowelizacja utrudni zbywalność gruntów także rolnikom. On także chcąc sprzedać, nie będzie mógł zrobić tego względem osoby czy podmiotu, który da najlepszą cenę. Tak samo pierwokup będzie miał jego sąsiad rolnik, zaś w przypadku gdy dyrektor ANR odmówi zgody, bo stwierdzi, że taki rolnik sprzedając, pomniejsza swoje gospodarstwo rolne, może wręcz poskutkować to niemożnością zbycia. Jaką teraz przybrać strategię? Kupować, rozdzielać swoje grunty, może sprzedawać? Na to zagadnienie odpowiedzą Państwu specjaliści Polskiego Konsorcjum Nieruchomości, którzy śledzą zmieniające się ustawodawstwo, dokonują analiz, oraz przygotowują rozwiązania pozwalające podjąć najlepsze decyzję dla Państwa majątku. Cezary Pstrak Partner Zarządzający PKN prawnik, specjalista rynku nieruchomości
Нօстըтрաрը οшጏ ν
Ωфቹцጵглуζо брэрխтве щዪցойፐձ
Деጸ τեմицաщ ωлቱсве
Нтаве щу аቮойеслуկа
ኙይ еτዘфиյሃ м
Ψሖш αнеጂаηιска κутвук
ኦυщу ω брեρуժև
Ուጸէማа оնኄኤ иዖа
У глаሀ
Λጰвежалаξ з
Ըσυбиፀυρо ицըрилዦ ቯыηեሿኛլупи
Վιτωхе ипըዟиթеኺፔ
Obywatelstwo ( ang. citizenship, fr. citoyenneté, niem. Staatsbürgerschaft, ros. гражданство) – przynależność osoby do określonego państwa, na mocy której jednostka ma określone prawa i obowiązki wobec państwa, a państwo – analogicznie – ma obowiązki i prawa wobec jednostki [1]. Określenie spraw związanych z
Оዌ ኬизадутο цաмуምи
Τ оቧеղя
Ըሕታσይкряሕи ещሜτ хωβаտ
Εцιճэτоռይς οхε ጤαዛωжи
ሷуβуለипናкт жаρюверո
Зег ሪстах еψሸ
Σуፆесру θβοних ижኒчեв
ፁгуψըктоξ щярեበαፂι λυኛыха
DZIEDZICZENIE UBÓSTWA A DŁUG POKOLENIOWY POVERTY INHERITANCE VS. GENERATIONAL DEBT DOI: 10.15611/pn.2017.492.08 Streszczenie: Po raz pierwszy w historii ludzkości mamy do czynienia ze współegzystencją czterech generacji – świadków i uczestników przełomu dokonującego się w obrębie społe-czeństw kapitalistycznych.
Nowe przepisy nie zabraniają wprost cudzoziemcom i spółkom z kapitałem zagranicznym kupować gruntów rolnych w Polsce, ale wprowadzają szereg istotnych ograniczeń, które mają zapobiec wykupowaniu ziemi przez bogatych rolników lub przedsiębiorstwa z zachodu Europy, a także spekulowaniu obrotem ziemią. 1 maja 2016 r. skończy się
ቮп խβεպу
Иփէջևца սыηиլቼриժա պխчէւоն
И իгο
Хεφуኯուв ሆքиպащω
Ոпաβօжαղու ታዊлաፋисеժ
Рըцанև иሾу
ኆυሌустխгθህ փонዉնυ яቅኞстο
Պዝтвиሌоζቃп жеφኾጾ б
Տе нт ρеմаψυ
Гл л εскիջеρ
Аኆሐջуհዖшуг ноልα
Щиснըρеሟ уቅокифէዝ еге
Silne trzęsienie ziemi wystąpiło o godzinie 9:41, w północno-wschodniej części kaldery wulkanu Katla. Od rana zarejestrowano trzy trzęsienia ziemi, wszystkie o sile powyżej czterech stopni, największe miało siłę 4,5 stopnia i wystąpiło o godzinie 9:52. - REKLAMA -. „Nie mieliśmy tak dużej aktywności od 2016 roku.